TAJEMNE OBCOWANIE - część dwunasta
Dział: Kultura Temat: Literatura
Zygmunt Jan Prusiński
DOTYK - W BŁĘKITACH SIĘ SCHOWAĆ
Są takie dni że człowiek pomyśli o kimś
i to nie musi być znajomy
po prostu człowiek w błękitach
który rozrzuca ubrania na łóżku
ubrać się i wyjść na chwilę z siebie
pójść obojętnie w którą stronę
z czterech ta jedna jest do wyboru
a po drugiej stronie czeka poeta
pędzlami coś tam zmienia –
obrazy żywe nadają kolorystykę
pomyśli o miłości dawno nie było
więc kotłuje się żeby przeżyć
ten kolor i smak z kimś zupełnie obcym
rozkochać czynności z zewnątrz
i wewnątrz obsypać szeptami
niech się miota nieograniczona
wszak stworzona korzysta z mojego
elementarza luster poukładanych
do końca skruszona unosi się
w błękitach na swój sposób szczęśliwa.
DOTYK - TE USTA I MALINY
Wnoszę pierwszeństwo dzisiaj
co najwyżej jutro
maliny przyniosę do domu
słodkie na pewno
jak twoje usta
tylko malować według ust twoich
nacieszyć się chwilą
Berry White coś wykombinuje
zaśpiewa Can't get enough of your love baby –
a ja w tym czasie będę malował i usta i maliny
w lustrach – niech bal rozpocznie
intymne tajemnice tańca
niech się oczyści daleka gwiazda
i zapuka w okno
dobre wino czerwone
smak zapamiętać
a przed północą maliny ułożyć
na twym nagim ciele…
DOTYK - WRAŻLIWOŚĆ NA ODBIÓR
Nigdy nie będę żałował
niech mój nektar sprawia
totalną radość - od tej pory
coraz więcej Laleczka czeka
na twoje ręce na twoje usta
pieść mnie według wzoru
każdy je ma złożona jest
jego psychika i układ nerwowy
łączymy więc nasze potrzeby
żeby przez kilka dni spokój
zamieszkał do ponownego
pragnienia - wiesz dobrze że
ci nie odmówię bo czynię
taki dar jakbym był doktorem
twego ciała - ucz się odbierać
i pamiętać że miłość nie
kupuje się w aptekach -
przyjrzyj się bywam tak blisko ciebie
szeptem ściągam - schyl się...
DOTYK - ISKRZYSZ - ISKRZĘ - ISKRZYMY
Jestem dla ciebie jak ten strażak
o nie nie chcę gasić twego ognia
niech się pali twe pragnienie
moja rola jest zbyt ważna
więc staram ci służyć w miłości.
Kiedy sypiamy razem moja ręka
intensywnie kieruje się na łono
rozbijam modlitwy przeto
gram piątym najmniejszym palcem
niczym pianista zrównoważony.
Ale to nic przetrzymam ten czas
kryształki świecące wrócą
swój orgazm połączysz z moim
przeniesiesz to na obraz malowany
- akt pierwszy skończony...
DOTYK - CAŁUJĘ CAŁY TWÓJ ŚRODECZEK
Jestem sobie taki mały uczony
jeśli wyliżę twoją waginę
chociaż przez godzinę
to resztę dnia mam fartowny.
Zaliżę ciebie na śmierć
nawet napiszę o tym piosenkę
nie jestem chwalipiętą
mówię szczerze to jest mój chleb.
Za to lizanie pokochasz mnie
będziesz damą w moich salonach
a jeśli będziesz spragniona fallusa
dam ci i liż - liż też przez godzinę!
DOTYK - PODNIEBNIE Z UROKIEM
Kto kogo wybrał -
czy to samo tak wyszło?
Rozgarniamy trawy by serce wyrysować
i to ma jakiś sens że ciągnie nas do siebie
bo seks nam służy łączymy zwody promieni.
Idziesz ścieżką poza miastem
idę za tobą aż zbliżę się by dotknąć
twoje pośladki - wiem że to lubisz
wiem że lubisz te masaże łagodne.
Czas na plecy więc całuję ostrożnie
by zmiękczyć w tobie dobroć
a może inaczej tańcz we mnie
rozbierając ubranie - lubię twe
słodkie ciało szturmuję mocniej.
Jestem w tobie z urokiem
patrzysz na mnie i nic nie mówisz
bo tak jest lepiej tylko echo łąki
przewraca koziołki godnej nuty...
DOTYK - WIELEBNA W MOICH RĘKACH
Trafne jak trafny obraz namalowany
czasem bawię się pędzlami
może namaluję ciebie nagą.
Ta nagość jest nam potrzebna
oglądaj mnie - dotykaj mnie -
będę ci oddany nie tylko w pieszczotach.
Rób ze mnie to co wiatr czyni
starczy we mnie wigoru -
to co masz dla mnie w sobie płomiennego.
- Skaleczmy się miłością
niech krwawi słońce o zachodzie!
Wiersze z książki "Tajemne obcowanie"
