Oko obserwatora 1 Oko obserwatora 1
30
BLOG

Marcinkiewicz - va banque (PKO BP)

Oko obserwatora 1 Oko obserwatora 1 Polityka Obserwuj notkę 2

Witam !

Ostatnio napływające szerokim strumieniem informacje na temat "błogosławieństwa" na fotel Prezesa PKO BP S.A. dla byłego premiera, powodują że busola logiki w racjonalnym postępowaniu zawodzi w naszej polityce. Pisałem wcześniej, niejako dołączając się do powszechnej giełdy stanowisk, gdzie najpopularniejszy bezrobotny w kraju otrzyma posadę. 

Pisząc o tym, że KM może zostać szefem PGNiG miałem również na myśli to, że łatwiej będzie otrzymać taką posadę, niż szefa instytucji finansowej jaką jest bank. Jak już wiemy, są wymagania i to nie wymyślone potrzebą chwili, a bezpieczeństwem aktywów ludzi i firm, by móc objąć posadę w tak newralgicznym przedsiębiorstwie (te prawne wymogi to wykształcenie oraz doświadczenie w instytucji finansowej).

W swoim blogu KM pisze, że chce otwartego, publicznego przesłuchania przez Komisję czy nadaje się na to stanowisku ! Jestem tym zdumiony...a może nie powinienem ? Przecież tam gdzie brakuje twardych racji i faktów w postaci swojego CV, to można nadrobić "twarzą" i sondażową popularnością ! Przecież jak odpadnie, to będzie kolejny powód do dyskusji  a przede wszystkim ataku, że nasz czyli PiS-u człowiek został odrzucony przez "wykształciuchów" czy łże-elity. Proszę pań i panów znów zadziałał układ !

Kolejne moje zaskoczenie jest takie; w jaki sposób na tym stanowisku można dalej pozostać w polityce jak deklarował wcześniej to KM podczas udzielonego wywiadu ? Strach pomyśleć co się stanie z wiarygodnością banku !?

Tak na marginesie rozważań polityki kadrowej obecnej koalicji... Przeglądnąłem życiorysy obecnych ministrów i wychodzi czarno na białym, że po za Ministrem Zdrowia, szefem NFZ-u nikt nie ma doświadczenia typowo menedżerskiego ! W dzisiejszym potoku informacji i różnorakich nieprzewidzianych sytuacji, które docierają z bezpośredniego i dalszego otoczenia do osób zajmujących tego typu stanowiska, brak odpowiednich kwalifikacji, kompetencji oraz doświadczenia powodują że nasi "pierwsi" ciągle się uczą nie jak rozwiązywać problemy ale jak ich unikać. Stąd te ciągłe uniki w wyjaśnianiu bieżących problemów, brak REFORM (pomijam te "ad hoc" dla publiki wymyślone potrzebą chwili np. zero tolerancji), brak koordynacji działań w kontaktach z UE, brak strategii działania (te które są - dotyczą krótkich perspektyw).

 Życzę panu Marcinkiewiczowi, by w 2007 roku znalazł spokojną posadę w jakiejś agencji lub placówce zagranicznej np. w UE (Brukseli) niż swoim postępowaniem a raczej osobą o gasnącej nieco już "potencji medialnej" zajmował szpalty czasopism.

W Nowym 2007 roku życzę wszystkim normalności, o którą tak "prosimy" w swoich opiniach, wnioskach  i przemyśleniach w blogu salon24

Jeszcze młody, ale jeszcze nie stary. e-mail: kosiewoj@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka