Ciężko w naszym fajnym kraju żyć bez polityki, ujadania na ludzi i kopania się pod stołem.
Co chwilę ktoś na kogoś, tamten o tamtym...czy u nas się to kiedys skończy ? (nie będę cytował jak w przypadku jednego Pana Puszkina)
Z miesiąc czasu nie było mnie na forum S24. Sporo się zmieniło dzięki adminowi i właścicielom portalu, ale nie o tym chcę pisać.
Życie bez polityki naprawdę oczyszcza szare komórki zmuszone do "wróżenia" co takiego znów ktoś z PiS-u, koalicyi czy PO kombinuje.
A ja się pytam: - Gdzie tu szary człowiek, którego te wszystkie lustracyjne polityczno-prawne przepychanki nie obchodzą ?
Dla własnej terapii psychicznej, leczenia z traumy braku zaufania do człowieka rządzących - powinniśmy sobie fundować "wakacje od polityki". Polaku ! To nie boli ! Bez tego można położyć się spać !
Problemy ludzi są prozaiczne: rodzina, praca, piwko, ogródek, wypoczynek, trochę a czasami więcej pieniędzy na koncie czy wreszcie rozrywka. W rozmowach z wieloma ludźmi zauważyłem, że większość nie wie o co chodzi w tej naszej polityce, jakie to ma znaczenie dla ich codziennego grajdołka, jak sobie ma przetłumaczyć decyzje Państwa na swój byt, a przede wszystkim dlaczego Ci ONI mówią do mnie w "innym języku"?
A czy rządzący pytają ludzi co ich boli ?
Pytają...ale wtedy kiedy strajkują !
Za chwilę te strajki zobaczymy: służba zdrowia, nauczyciele, zbrojeniówka, protesty rolników.
I znów festiwal obiecanek...i tak dalej.
I co nam zostaje !?
Wymagajmy od siebie więcej i wymagajmy tego od innych, w końcu decydują o naszej przyszłości.
pozdrawiam serdecznie
Inne tematy w dziale Polityka