kotpocztowy kotpocztowy
1749
BLOG

Faul na Lewandowskim, czerwona kartka dla sędziego.

kotpocztowy kotpocztowy Rozmaitości Obserwuj notkę 58

Szkocki obrońca dokładnie zdawał sobie sprawę, jak niebezpieczne zastosował zagranie. Tylko kilka centymetrów dzielilo uzbrojąną w twarde korki stopę pseudo sportowca, od niechronionej pod kolanem części piszczela naszego zawodnika. Efekty takiego uderzenia można tylko porównać z uderzeniem w kant betonowej bariery, otwarte złamanie, krwotok, długa rekonwalescencja lub koniec kariery. Tak mogłoby się skończyć. Jedyna reakcja sędziego, to grać dalej. Czy to tylko niedopatrzenie, zwykła pomyłka arbitra, błąd ludzkiego oka? A przecież po czerwonej kartce,( która się należała jak psu buda/zupa, zagwarantowana przepisami piłkarskimi) Szkoci grając w dziesiątkę mieliby utrudnione zadanie, zepchnięci do obrony, co najwyżej popełnialiby więcej błędów, Scenariusz meczu uległby całkowitej zmianie, a prawdobodobnie i efekty przekladające się na wynik.

Sędziowanie w piłce nożnej, od dawna jest krytykowane przez wielu fanów, fachowców, samych piłkarzy.

Dlaczego w innych dyscyplinach sportowych (tenis ziemny, siatkówka) można przy ewidentnych błędach sędziowskich, autach, lub decyzjach spornych, roztrzygać na podstawie nagrań wideo? Przecież i tenis i siatkówka, (poza tym, że są sportami w których nie ma bezpośredniego kontaktu zawodników, a mecze mogą trwać po kilka ładnych godzin) równiez skupiają uwagę milionów widzów na całym świecie, mają swoje związki, władze, działaczy ( prezesów ) , są emitowane "na livie", sponsorowane i pompowane reklamą na każdym kroku. Brak sprawiedliwej oceny, jakaś niewytłumaczalna niechęć UEFA do wpółpracy z nowymi technologiami typu powtórki, challenge, lub choćby dodatkowej pomocy trzech niezależnyh sędziów przed monitorami, pozwala sądzić że nie jest to normalne i ewolucja w tym sporcie zatrzymała się w epoce "kruszenia kopii"

Czy taka strategia zaniechania rozwoju procesu sędziowania, przez europejski związek piłkarski, nie podważa idei sportu? A pozwala na możliwość manipulacji werdyktami, przypomina "Piłkarski poker" i jest właściwie tylko dowodem na zakulisowe działania lobbystów ciągnących nieprawdopodobne zyski.

Ten mecz, znowu pokazal kto tu robi kogo w konia. Sedzia kalosz, a wynik powinien wskazywac na wygrana polskiej druzyny.

kotpocztowy
O mnie kotpocztowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości