Krótko o kulisach polityki.
Ryszard Kalisz ma problem gada do siebie. Na dodatek udając przy tym kogoś innego.
Robert Tiekieli na zwrócił uwagę na Twitterze na pewien wpis Ryszarda Kalisza.
Kalisz uroczy :) Rozmawiając ze sobą na TT przynajmniej trafił na równie inteligentnego kolesia
Ryszard Kalisz przeprowadził, sam ze sobą uroczy dialog na Twitterze. Najpierw jako Ryszard Kalisz napisał zdanie a potem udawał że ktoś je komentuje(biedaczek zapomniał się przelogować na fikcyjne konto).
Tak się robi w Polsce politykę.
Owszem słyszałem, że po sieci buszują młodzieżówki partyjne. Ale żeby tak już spaść i musieć gadać sam do siebie?