Ulica Krasińskiego zyskała nowe parkingi. To pięknie. Jak powiedział telewizor to przykład wzorcowej współpracy na linii miasto – powiat. Na ów temat wypowiedzieli się w telewizorze przedstawiciele dwóch partnerów wykonywanej inwestycji: wicestarosta z Platformy Obywatelskiej oraz przewodniczący Rady Miasta z Platformy Obywatelskiej tak więc dwugłos w tej kwestii był jak zwykle w telewizorze przedstawiony.
Warto tutaj przyjrzeć się jak ta wzorcowa współpraca miasta z powiatem wyglądała. Ulica Krasińskiego jest tzw. drogą powiatową, a więc odpowiada za nią, tzn. za jej stan techniczny, przejezdność, odśnieżanie itd. Zarząd Dróg Powiatowych podległy starostwu powiatowemu. Wydaje się, że ZDP odpowiada też za wszelką infrastrukturę związaną z tą drogą tzn. parkingi, światła. Odpowiada po prostu za wszystko co jest związane z tą drogą. Tak się szczęśliwie jednak złożyło, że powiat dogadał się z miastem w sprawie parkingów i razem je zbudowali. Jak tego dokonano? Powiat sporządził dokumentację techniczną oraz zabezpieczył pracowników i sprzęt do ich budowy, a miasto zakupiło materiały. Niby wszystko ok., ale ile starostwo powiatowe zapłaciło starostwu powiatowemu za sporządzenie dokumentacji technicznej? Czy pracownicy Zarządu Dróg Powiatowych byli jakimś dodatkowym kosztem dla starostwa? Chyba nie, bo zamiast przykładowo od 7:00 do 15:00 pracować w Gościeradowie, pracowali w Kraśniku przy ul. Krasińskiego. Chyba nie dostali za to dodatkowego wynagrodzenia? Przynajmniej nikt o tym nie mówił. Wydaje się, że największe środki finansowe przeznaczyło miasto, a konkretnie burmistrz Włodarczyk. W telewizorze przewodniczący Rady Miasta Zbigniew Marcinkowski pochwalił starostwo powiatowe bodajże za troskę o mieszkańców oraz odpowiedzialność za infrastrukturę drogową w mieście. Przyznaję, że trochę mnie to dziwi ponieważ przede wszystkim powinien on wyrazić wdzięczność burmistrzowi Kraśnika za to, że dał pieniądze i powiat mógł na drodze, za którą jest odpowiedzialny wybudować parkingi. Czy powiat nie powinien zrobić tego sam z własnych środków? Koronnym argumentem przytaczanym w dyskusji jest, że mieszkańcy miasta korzystają z drogi powiatowej i dlatego miasto powinno współfinansować takie inwestycje na drogach powiatowych. Może argument pozbawiony sensu do końca nie jest, ale współpraca typu: powiat daje dokumentację i pracowników, a miasto pieniądze na materiały a inwestycja wykonywana jest tylko na drogach powiatowych jest chyba trochę nie fair. Myślę, że taka współpraca powinna też obejmować niektóre drogi miejskie i znakomitą okazją byłaby np. ulica Szpitalna, po której mieszkańcy powiatu dojeżdżają do powiatowego szpitala i powiatowej przychodni specjalistycznej. To dokładnie tak samo jak mieszkańcy miasta jeżdżą po drogach powiatowych. I tutaj powiat mógłby zaproponować miastu, ze w ramach współpracy wyremontują dla mieszkańców powiatu wspólnie drogę miejską, którą bezsprzecznie jeżdżą mieszkańcy miasta i powiatu. Ale na razie o tym cisza.
Oczywiście ja się na tym nie znam i mogę nie mieć racji...
