Kiedyś - jak na nawróconego leminga przystało - Antoniego Macierewicza uważałem za radykała. Po ośmiu latach rządów kamaryli PO - PSL zmieniłem zdanie. Gdy dokonuję bilansu ich rządów - przed oczami mając uroczysty pogrzeb W. Jaruzelskiego oraz zasmarkaną posłankę Sawicką - dotychczasowe postulaty Posła Antoniego wydają mi się wzorem poprawności i powściągliwości politycznej.
Wystarczy wpisać w Google hasło "osiągnięcia PO" by znaleźć wpisy skrupulatnych internetowych kronikarzy odświeżających pamięć, wydobywających z mroków propagandowego szumu Mirów, Zbychów czy Sawickich. Nie będę przypominał.
Brutalizacja przestrzeni społecznej, lekceważenia własnych obywateli, wielopiętrowy klientelizm, zinstytucjonalizowana nieodpowiedzialność i zwykłe ordynarne chamstwo osiągnęło poziom którego przekroczenie doprowadzi do sytuacji w której Polacy zaczną do siebie strzelać zza węgła.
Tylko słowiańskiej spolegliwości można przypisać, iż dotychczas bliscy tych którzy umarli na progu szpitala, tych którzy latami cierpliwie znosili drastyczną sprzedajność policji, prokuratur i sądów czy ci w końcu którzy utracili pracę w 55 roku życia - nie wzięli spraw w swoje ręce.
Bliskie już wybory oraz Poseł Antonii Macierewicz - pragnący jedynie elementarnej, przewidzianej ramami demokratycznego państwa prawa, sprawiedliwości - wielu uratuje życie.
Inne tematy w dziale Polityka