Polska Agencja Prasowa poinformowała, że niemieckie służby specjalne inwigilowały przedstawicielstwa dyplomatyczne i przedstawicielstwa zagranicznych koncernów działających na swoim terenie.
Dodatkowo BND (Bundesnachrichtendienst) pomagała Amerykanom (National Security Agency) "podsłuchiwać" za granicą m.in. we Francji, Austrii i Belgii polityków, jak można przypuszczać państw trzecich.
Może, przy tej okazji, warto przyjrzeć się aktywności niemieckiego wywiadu na terenie Rzeczypospolitej oraz kontrwywiadu RFN wobec polskich polityków, oficjalnych przedstawicielstw i firm zlokalizowanych w Niemczech.
A priori wiadomo, że służby specjalne RFN mają poważny udział w prywatyzacji polskiej gospodarki oraz działaniach polegających na neutralizowaniu jej, sektorów stanowiących konkurencję dla niemieckiego przemysłu (niedowiarkom zalecam prześledzenie działań około dyplomatycznych przy budowie Nord Stream oraz analizę szerokorozumianej ekspansji gospodarczej w naszym kraju).
Czy polski wywiad ośmielił by się podsłuchiwać Komisję Europejską w celu zabezpieczenia swoich interesów? Jak widać Niemcy nie mają oporów.
Inne tematy w dziale Polityka