Wczoraj przeczytałem ciekawy artykuł (ARTYKUŁ) omawiający istniejące zagrożenia dla potencjalnych i obecnych pożyczkobiorców biorących kredyty złotówkowe pod hipotekę. Autor bardzo rozsądnie argumentuje nieuchronność wzrostu inflacji i zwyżki stóp procentowych NBP. Już teraz gołym okiem w sklepie i na rachunkach, widać wzrost cen, a to przełoży się niebawem na podniesienie stóp bazowych naszego banku centralnego. Wraz ze wzrostem stóp procentowych, wzrosną raty kredytów złotowych. Według autora artykułu, wzrost bazowych stóp procentowych do 10%, przyniesie dwukrotne powiększenie raty kredytów. Tak więc, do grupy tzw Frankowiczów, dołączy niebawem następna – Złotówkowców. Dlatego myślę, ze jeżeli ktoś posiada jakieś lokaty (zwłaszcza w złotówkach) i jednocześnie kredyty do spłacenia, powinien przeznaczyć posiadane rezerwy na spłatę kredytu.
