Pan Paweł Jędrzejewski w swojej dzisiejszej notce porusza problem wytykania osobom pochodzenia żydowskiego kwestii zmiany ich nazwiska rodowego z charakterystycznie żydowskiego, na taki, który sugeruje czysto polskie pochodzenie. Według Pana nomen omen Jędrzejewskiego, zasadniczy problem polega na negatywnych konotacjach, jakie w Polsce posiada fakt noszenia żydowskiego nazwiska, i w związku z tym przypominanie o żydowskim pochodzeniu i przez to próba dyskredytacji danej osoby, nosi znamiona antysemityzmu.
Moim zdaniem problem leży dużo głębiej i w sumie dobrze się stało, że Forum Żydów Polskich poruszyło tą sprawę. Może na fali weryfikacji relacji polsko-żydowskich, warto i tą sprawę wyjaśnić do końca.
Nie jest to wcale błaha sprawa, bo tutaj należy mieć na uwadze kwestię tożsamości narodowej danej osoby i tego który naród uważa za swój. W przypadku zwykłego emigranta ta kwestia z pokolenia na pokolenie traci swoje znaczenie, bo jego ród wrasta w nową ojczyznę i po 100 latach jego potomkowie nie mają dylematów tożsamości narodowej, co najwyżej jakieś sentymenty. Jednak Żydzi stanowią wyjątek od tej reguły. Tysiąclecia trwania przy własnej tradycji narodowej, w rozproszeniu na małe wspólnoty, ukształtowały bardzo silną tożsamość plemienną, której tak łatwo wymazać się nie da. W ostatnich 200 latach, diaspora żydowska ogromnie zyskała na znaczeniu poprzez sukcesy finansowe swoich członków. Uważam, że ten fakt, pomimo ogólnego rozmycia kwestii pochodzenia, utrzymał przynależność do diaspory żydowskiej na wysokim poziomie. Tak więc w chwili obecnej zasadne jest pytanie o to z jakim narodem utożsamia się osobą mająca żydowskich przodków. Pytanie to staje się jeszcze bardziej dramatyczne gdy weźmiemy pod uwagę to, że całkiem spore grono takich osób przefarbowało się na Polaków z krwi i kości i teraz w całkiem sporej reprezentacji uczestniczą w sprawach zarządzania krajem. Świat stoi przed dynamiczną zmianą układów międzynarodowych. Diaspora żydowska w USA mająca spory wpływ na losy Świata, ma jakieś tam swoje własne priorytety, które taki kraj jak Polska mogą traktować bardzo instrumentalnie, zupełnie na przeciw woli Polaków. Czy w świetle tego co napisałem, my Polacy możemy czuć się pewnie w ramionach takich sojuszników jakich obecnie posiadamy? Wobec użycia w charakterze mięsa armatniego na jakieś wojnie pomiędzy mocarstwami, sprawa tych 65 mld usd, którą rozgrzewa umysły publicystów na Salon24, staje się wręcz błaha. Tak więc proszę się nie dziwić negatywnej konotacji farbowanych lisów. To nie jest kwestia nieuzasadnionej nienawiści do Żydów, ale ogólnego poczucia bezpieczeństwa.
Tak przy okazji. Największe święta żydowskie: Hanuka i Purim wywodzą się że zdarzeń w których żydowska kobieta poprzez seks z królem kraju, w którym przebywali żydzi, doprowadziła do sromoty tegoż państwa z korzyścią dla Żydów oczywiście. Dlatego forsowane uczestnictwo najwyższych władz Polski w paleniu świec hanukowych w budynku naszego Sejmu oraz w Pałacu Prezydenckim, budzi mój głęboki niesmak.
Komentarze