krytykant70 krytykant70
60
BLOG

Znów o mnie

krytykant70 krytykant70 Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Cenie bardzo jak ktoś jest "kumaty" i naprawdę dużo wie... Przykład, jeden prosty, bez jakiegoś kombinowania i szukania nie wiadomo czego...(no, bądźmy poważni, wiem, o wielu innych dziwnych rzeczach również...) np. Że tam Ormianie się pierwsi ochrzcili jako państwo i nikt (no, chyba jednak spora większość tego nie wie) o tym nie wie, ja jednak wiem...  I to mnie rzeczywiście bardzo cieszyło i czułem się dużo lepszy od większości naszej populacji, że ja to wiem, tak, bardzo mnie to radowało, bo to się liczyło dla mnie, a nie jakaś banalna np. kasa (kasą niepotrzebną dla nich, bo mają to co rzeczywiście im potrzeba to się przejmują jakieś prymitywy....).... Ale pomyślmy o rzeczywistych poważnych problemach w życiu np. poważna choroba w rodzinie i już człek nie ma ochoty chojrakować.... Wiec teraz ja spokojnie po prostu staram się trochę zmądrzeć w tym wszystkim, spokojnie, powoli.....

Myślę, że mądrość jest u filozofów - Arystoteles, Platon, inni, i warto jest swoje przemyślenia z nimi konfrontować, to teraz widzę       jako takie oczywiste....

Na koniec - zgodziłbym się z "dresem", że nie ma sensu wiedzieć wiele  o Ormianach. Niemniej jednak nasze wnioskowania do takiej konkluzji były oczywiście zasadniczo odmienne...

Przy dalszych rozmyślaniach kolejne, ważne rzeczy, się "budują". Tak! Co jest naprawdę istotne. Co jest naprawdę ważne? Tylko (chyba) trzy rzeczy.

1. Kim ja jestem, doskonałe zrozumienie siebie.

2. Jaka jest moja wartość. Absolutne przekonanie, że ta wartość jest wysoka.

3. Co jest wspaniałe i co można podziwiać...

Jeśli te trzy rzeczy udaje się osiągnąć, to ma się życie jak w NIEBIE!

Tak więc widać, że wszystko to jest absolutnie, całkowicie nierealnie logiczne...

I dodam absolutne potwierdzenie znaczenia "logiczności", mój największy KOSZMAR przez lata, który mnie niszczył, gryzł, zabijał, mocno ograniczał mój rozwój intelektualny - panika, że jednak nie jestem inteligentny!!!! Czułem, że to bez sensu, że nieprawda, że na pewno inteligentny jestem, ale absolutnej pewności tu nie miałem.... Tak... I teraz dzięki temu nagłemu nagenerowaniu tej tak zróżnicowanej treści, moment wyjątkowy dla mnie, prawdopodobnie spowodowany różnymi stresami, zmęczeniem, itp. , dało mi to już chyba absolutne potwierdzenie, że inteligentny jestem. W tej treści są myślę różne ciekawe spostrzeżenia, są ładne obserwacje i filmiki, proszę wziąć też pod uwagę, że to jednak działalność dla mnie poboczna cała jest, moja główna działalność to pisanie artykułów z Informatyki no i liczna dydaktyka -systemy operacyjne {po polsku, po angielsku, wykłady, laboratoria itp.}, programowanie systemowe (jądro Linuxa), analiza sieci społecznych, no i różne inne...

Powiedzmy sobie szczerze, jestem specyficzny, znam się  (no, do jakiegoś tylko stopnia oczywiście, ale jest przecież właśnie absolutna oczywistość, całkowicie zrozumiała dla każdego, minimalnie inteligentnego, czy też minimalnie "kumatego" człowieka :-) że nie można być naprawdę świetny w wielu dziedzinach...) na historii Bizancjum,  informatyce, sztucznej inteligencji, systemach wieloagentowych, symulacjach agentowych, optymalizacji przy pomocy metaheurystyk, OPTYMALIZACJI REALIACJI ZLECEŃ TRANSPORTOWYCH, MODELOWANIU I OPTYMALIZACJI RUCHU DROGOWEGO, analizie sieci społecznych, systemach operacyjnych, tak, to jednak może sporo wnieść...


Moje komentarze:

  • Dodam taki mały dowcipny komentarzyk. Ta notka to dowód jednego z aspektów potęgi Imperium Rzymskiego :)
  • Muszę powiedzieć szczerze, że mnie samego zdumiewa ta moja notka.... Myślałem, że nie jestem w stanie siebie tak zrozumieć.... A tu tak dokładnie zdołałem siebie opisać i tak skrótowo... To wręcz nierealne dla mnie... Czy to Anioł, czy Szatan pomógł?
  • No cóż... Dalej jestem tym wszystkim zaskoczony... Uzyskałem cudownie takie dokładne zrozumienie siebie.... Jak to wyrazić... I jak wyrazić gigantyczne znaczenie tego, co się dla mnie stało... Dzięki temu zrozumieniu, mój największy życiowy koszmar został pokonany i (chyba) niczego już się nie boję i  tak naprawdę nie będę bał w przyszłości.... Jak to nazwać? Dumałem  i znalazłem!  Odwrócony Jarmuk.... (przynajmniej dla mnie) Niech żyje Rzym!
  • Taki jeszcze komentarz mój na temat notki.  Wyjątkowo elegancko moim zdanie udało mi się w tej notce opisać siebie i moje poglądy. Nie chwalę się jakoś tym jakim jestem ani też jakoś teraz nie jestem z tego dumny. Niemniej jednak bardzo mi się podoba, że tak się właśnie precyzyjnie udało mi się opisać siebie... Ponadto, te problemy z dyskusją jakie miałem dotąd na tym portalu No, niewiele komentarzy dostałem...  A te co dostałem często niewiele wnoszą..,.,  Ja piszę  długą notką , no czasem w miarę  rozmiar,  a dostaję komentarz do sprawy o której w notce nie pisałem...
  • Powiedzmy sobie szczerze, jestem specyficzny, znam się na (wszystko do jakiegoś zakresu oczywiście, ale jednak) historii Bizancjum,  informatyce, sztucznej inteligencji, systemach zdecentralizowanych i agentowych, analizie sieci społecznych, systemach operacyjnych, tak, to jednak może sporo wnieść...
  • No to byłą wyjątkowo piękna chwila dla mnie jak się tak doskonale zrozumiałem. Wszystko się wydawało takie niejasne, skomplikowane, a tu taka niebywała wspaniała prostota... Podobam się bardzo sobie, choć zdaję sobie sprawę, że można mieć zastrzeżenia to kogoś takiego... Ale kto jest  idealny.... Niewątpliwie moje przemyślenia są kontrowersyjne, a moim zdaniem to całkiem sporo!
  • Bardzo szczęśliwy dzień dla mnie dzisiaj... Przemyślałem sobie dzisiaj wiele bardzo istotnych dla mnie, od czadu wczesnej młodości (!!!!!) rzeczy. Były to sprawy bardzo niejasne, byłem w nich kompletnie zagubiony. Teraz znalazłem takie proste i piękne dla mnie odpowiedzi, oparte na logice... To potwierdzenie, jakie wszystko jest logiczne, jak pięknie komponuje. .. Jest to bardzo piękne, ale jednak też i trochę przerażające i zastanawiające...
krytykant70
O mnie krytykant70

Żadna władza nie spełniła oczekiwanych przeze mnie minimalnych standardów. Interesuję się historią, polityką, myślę, że ludzie z bardzo różnych obozów mogą mieć ciekawe spostrzeżenia i warto zwracać uwagę na rozsądne wypowiedzi. W skomplikowanym obecnym świecie nie ma prostych recept. Interesuje mnie jak wiele osób popiera moje opinie oraz interesujące opinie innych użytkowników w celu wzbogacenia moich własnych. "Nie ma spraw, których nie mogłoby przedyskutować dwóch siedzących w fotelach dwóch rozsądnych ludzi przy cygarze i whisky" (Edward VII) Król Edward VII, syn królowej Wiktorii, jest znany z powiedzenia,  że nie ma takiego problemu, którego nie można by rozsądnie przedyskutować siedząc w fotelach, pijąc whisky i paląc cygara. Jest to niewątpliwie bardzo ważna myśl podkreślająca konieczność dyskusji sytuacji w celu rozwiązania problemu i unikania wszelkiego rodzaju ekstremalnych działań. Uważam, że jest to kierunek działań, w którym należy podążać. Czy są inne rozsądne sposoby postępowania, inne niż ten proponowany przez Edwarda? Wygląda, że nie, inne kierunki prowadzą tylko do katastrofy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości