Marek Darmas Marek Darmas
572
BLOG

Z CZYM TUSK DO ŻYDÓW

Marek Darmas Marek Darmas Polityka Obserwuj notkę 3

 

Nie ucichły echa wyprawy do Jerozolimy, a nasz Donald Wędrowniczek już dziś jest w Oslo.

W Jerozolimie Tusk dał plamę, ponieważ zgodził się na wspólne posiedzenie rządu RP i Izraela  na terytorium, które zgodnie z rezolucją ONZ i regułami Unii Europejskiej nie jest uważane za stolicę państwa żydowskiego.

Nie przysporzyło nam to przyjaciół wśród Palestyńczyków, którzy w wydanym oświadczeniu stwierdzili, że taka postawa rządu RP szkodzi procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie i wizerunkowi Polski.

Tusk chciał (nie powiem, że musiał) w Izraelu zdać sprawę z obietnic, które złożył 2008 roku w obecności ówczesnego premiera Ehud’a Olmertem’a dotyczących reprywatyzacji mienia i zwrotu majątków żydowskich w Polsce.

W audycji Olejnik „Siódmy dzień tygodnia” dziś o 9.00 ujawniono, że szef kancelarii Tuska wywierał presję na dziennikarza PAP, aby na konferencji prasowej nie zadawał pytania dotyczącego reprywatyzacji. Gdy dziennikarz oponował, Arabski zadzwonił do kraju do szefa PAP, a ten wydał telefoniczne polecenie dziennikarzowi, aby kłopotliwe dla premiera pytanie nie padło.

Tusk i Arabski nie byli jednak w stanie zapobiec kolejnemu skandalowi. Otóż wspólne posiedzenie rządów Polski i Izraela, które odbyło się 23 lutego br. poświęcone było sprawom bezpieczeństwa i współpracy wojskowej. Nie podpisano jednak, tak jak było to zaplanowane, umowy o współpracy w dziedzinie badań przemysłowych i rozwoju. Polska Agencja Prasowa poinformowała, że to wina strony polskiej, która po 18 miesiącach konsultacji międzyresortowych nie była w stanie przedstawić Izraelowi gotowego projektu umowy. Rząd polski potrzebuje ponoć jeszcze półtora roku, aby projekt przedstawić.

Wizyta Tuska  w Jerozolimie zakończyła się więc tradycyjnymi deklaracjami współpracy w przyszłości. Tusk odkrywczo zadeklarował, że negowanie Holokaustu i nawoływanie do zniszczenia państwa Izrael jest absolutnie niedopuszczalne. Podobno o to chodziło premierowi Izraela Beniaminowi Netanjahu, który, jak pisze dziennik izraelski Haarec jest izolowany w świecie.

Po tych olśniewających sukcesach w świecie dyplomacji i wolności słowa, Tusk wrócił do Polski. Ogolił się, włożył dres i pojechał do Oslo. Pod przykrywką rozmów o sposobach eksploatacji polskich zasobów gazu łupkowego udał się do Holmenkollen, aby bacznie obserwować bieg na 15 kilometrów techniką łączoną na mistrzostwach świata i naszego orła z Wisły.

Miejmy nadzieję, że obserwowanie osiągnięć polskich bielików w Norwegii doda skrzydeł naszemu premierowi.

ps

Ze studia Moniki Olejnik wyszedł dziś w proteście przeciwko nieobiektywnemu traktowaniu w audycji „Siódmy dzień tygodnia” wyszedł  rzecznik PiS Mariusz Błaszczak. Moje zdanie na temat obiektywizmu Olejnik prezentowałem już na tych łamach wielokrotnie. Myślę jednak, że jeśli Błaszczak miał do powiedzenia tylko tyle ile zawsze mówił, to nigdy nie powinien brać udziału w tej audycji. PiS cierpi od lat na brak medialnych twarzy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka