Będzie o tzw. etycznych motywach wybierania wegetarianizmu.
Bez wątpienia, każdy człowiek, będąc dorosłym i w pełni władz umysłowych, może jeść co zechce – jeśli tylko w ten sposób nie szkodzi innym. Dlatego proszę się tu nie boczyć, że najeżdżam na roślinożerców czy coś – bo nie robię tego; jest mi absolutnie obojętne, czym się odżywiasz.
Dziwią czasem tylko motywacje. To znaczy powody dokonania wyboru – czy to deklarowane przez samych wegetarian, wegan i innych podobnych, czy to przedstawiane jako argumenty, przy okazji różnych propagandowych akcji, mających do niejedzenia zwierzaków zachęcić rzesze nowych zapaleńców.
Najczęstszą, i zarazem najbardziej bezsensowną przyczyną, jest chęć humanitarnego traktowania zwierząt, tj. uchronienia ich od cierpień, śmierci i zjedzenia.
Inne rozumiem:
-
zdrowotna – można przecież uważać, że rośliny to pożywienie zdrowe, a zwierzęta nie (da się tu polemizować, no ale...)
-
smakowa – można po prostu nie gustować w mięsie, zdarza się;)
Ale „etyczna”?! Już pomijając kwestię, że jedząc rośliny nie ograniczamy się do samych roślin (bo np. zjadamy bakterie i inne drobne organizmy, być może znajdą się wśród nich roztocza i małe owady, czyli zwierzęta, jakby nie patrzeć; czy biedna larwa, jaką czasem zjesz z jabłkiem ma mniejsze prawo do życia niż świnka, którą ja zjadłem dziś jako schabowego na obiad?)
Żeby uświadomić (sobie) bezsens podobnej przesłanki wymyśliłem kiedyś dietę „na odwrót” (oczywiście nie stosuję, to tylko teoria). Otóż chciałbym humanitarnie traktować rośliny i grzyby. Nie poddawać ich torturom, ścinaniu, młóceniu, gotowaniu, parzeniu i innym zbrodniczym praktykom. Roślina też ma swoje prawa. Ale oczywiście jeść coś trzeba. Trudno, niech będą zwierzęta.
Prawda, że trudna dieta? Zrezygnować z mięsa jest znacznie łatwiej niż z roślin. No bo to oznacza zaprzestanie spożywania np. chleba, przypraw, czekolady...
Mam pytanie: czy ktoś już próbował takiej czysto zwierzęcej diety bez skażenia roślinkami i innymi? Da się tak żyć?
I jeszcze jedno: jak to nazwać? Czy „animalianizm” pasuje”?
Inne tematy w dziale Rozmaitości