Krzysztof syn Jana Krzysztof syn Jana
114
BLOG

Koń - jaki jest każdy widzi

Krzysztof syn Jana Krzysztof syn Jana Rozmaitości Obserwuj notkę 0



 

                           Po grudniowych atrakcjach związanych z obchodami kolejnej rocznicy 13 grudnia, w minioną niedzielę doświadczyłem deja vu. Załączam w niedzielę rano telewizor i proszę sobie wyobrazić – niema Teleranka!!!  Komu, cholera , przeszkadzał Teleranek - przemknęła niczym tytułowy koń, myśl. Teleranka niema przecież już od bardzo dawna, uspokoiłem się z lekka. Czegoś jednak nie było, czegoś co kojarzyło się z koniem? Niemniej jednak posiedziałem przed odbiornikiem, by przyjąć należną mi dawkę Dobrych Wiadomości.

                           Po paru dniach, przyjmując kolejną należną mi dawkę Dobrych Wiadomości, kątem oka zarejestrowałem wypowiedź pana Kurskiego o marnej kondycji finansowej podległej Mu telewizji.  Przemknęło,  złośliwe pytanie : chyba łatwo można policzyć, porównać, ile mogła zarobić TVP gdyby ta styczniowa niedziela była taka jaką być miała? Dostrzegłem, że coś wyraźnie uwiera pana Kurskiego. Nie sądzę, by bardzo przejmował się tytułem Szefa Radiokomitetu, to coś głębszego, coś co orze jego duszę. Przemknęła mi myśl, że pan Kurski, chce podprogowo przekazać nam, przyjmującym należną dawkę Dobrych Wiadomości, jakiś apel?? ------ „Nie będę się kopał z kotem” ----

                         W oryginale jest „koń”, ale w przyjętej dawce Dobrych Wiadomości wgrano mi taki fajny sondaż który… . No dobra, mniejsza o to. Jest też dziwnej treści zapis – pan Tomasz opanował obsługę sprzętu „Sztychówka „ zwanego.

Co to ma wspólnego z koniem? A niby skąd ja mam to wiedzieć?

 


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości