Czy Sejm wie, co robi? Czy jest świadom "na ciele i umyśle"? Czy jest poczytalny? Sprawdziłem. Tuzinowi czołowych polityków zadałem proste, podstawowe pytanie dotyczące kłótni o 17 września 1939. Wybrałem wyłącznie tych,. którzy sprawą się zajmują, głównie tych garłujących ostatnio w mediach, czy uchwała jest potrzeba, czy nie, czy PiS jakoby chce wypowiedzieć wojnę Rosji lub czy PO jakoby zakłamuje historię na polecenie z Moskwy.
Więklszości uczciwie obiecywałem, że nie podam nazwisk. Pytanie brzmiało: Czy Sejm RP podjął uchwałę upamiętniającą rocznicę sowieckiej agresji na Polskę z 17 września 1939? Uwaga: żaden z 12 zapytanych nie potrafił odpowiedzieć prawidłowo.
Wówczas informowałem ioch, że uchwała taka została przez Sejm przyęta rok temu, na wniosek marszałkla., przez aklamację, bez żadnych sporów/ Wszyscy przyznali, że nie nie przypominają sobie nawet gołego faktu podjęcia uchwały - nie mówiąc o treści.
Czynię wyjątek dla Stefana Niesiołowskiego - powiedziałem mu, że jednak go wymienię z nazwiska. Skoro nie pamięta zeszłorocznej uchwały Sejmu, trudno się dziwic, że nie pamięta też uchwały Senatu sprzed dwóch lat - chpć sam ją napisał/.
Już poza konkursem zadałem to samo pytyanie jeszcze dwóm spotkanym na korytarzu posłom - i odzyskałem ułamek wiary w świat polityki. Najpierw Marek Biernacki, który z polityczną bieżączką nie ma już wiele wspólnego, niespodziewanie bez wahania odparł, że była taka uchwała Sejmu, ale nie pamięta, kiedy. Potem Karol Karski oznajmił, że :"wydaje mu się, iż Sejm coś takiego przyjął". Wyznał, że dziś rano zaglądał nawet na stronę sejmową, znalazł nawet uchwałę upamiętniającą ofiary Katynia, lecz nie zdążył już dotrzeć do tej o 17 września 1939.
Ci wszakże, którzy gardłują najwięcej, nie zadali sobie tego trudu. Także żaden z zajmujących się tematem dziennikarzy - w TV, radiach, gazetach, na portalach - nie zająknął się dotąd o uchwale z 2008, a w każdym razie ja się na żadną taką wzmiankę nie natknąłem. Dziś w Sejmie jeden z kumpli powiedział mi, że wie - bo czytał mojego bloga...
Śmiem twierdzić, że dyskusja o tegorocznej uchwale, pomijająca istnienie uchwały sprzed roku, jest nie tylko nieprofesjonalna - po prostu nie ma sensu. Owszem, nie była to uchwała taka, jak senacka z 2007, nie było w niej słowa "ludobójstwo", ale nie pozostawiała wątpliwości, jak Sejm RP widzi historię. Nie ozmnacza to, że wystarczy i basta - nic złego się nie stanie, jeśli Sejm przyjmie nową uchwałę - ale, do diabła, trzeba wiedzieć, o czym się mówi.
Stuk, puk,laską w podłogę, Sejm, Sejm wyraża zgoidę... Stuk, puk, laską o blat - Sejm mówi "tak"...
Inne tematy w dziale Polityka