Krzysztof Leski Krzysztof Leski
39
BLOG

Przeciw fałszowaniu historii

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 107

To było do przewidzenia: spór o słowo „ludobójstwo” króluje w polityce, w mediach i w s24. Wszyscy nawołują zgodnie, by „nie fałszować historii” (tej z lat 1939-1941). Przy okazji wszyscy ignorują historię naj-najnowszą. Pozwolę ją sobie przypomnieć, starając się unikać opinii. Niech przemówią fakty.

Trzy uchwały parlamentu

Uchwała Senatu z 2007, w 68. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę, oskarżała Moskwę o ludobójstwo. W pełnej zgodzie przyjęto wówczas projekt Platformy. Nikt z tej partii nie mówił wówczas, że może to komuś lub czemuś zaszkodzić.

Uchwały Sejmu: z 2007 o ustanowieniu Dnia Pamięci Ofiar Katynia, oraz z 2008 w 69. rocznicę sowieckiej agresji, nie zawierają słowa „ludobójstwo”. Przyjęte zostały przez aklamację, bez jakiegokolwiek słowa sprzeciwu.

Pięć nowych projektów

Na stronie sejmowej wiszą obecnie:

Poselski projekt PiSu, forsowany już w zeszłym tygodniu i prawdopodobnie nieaktualny: w latach 1939-1941 na ziemiach okupowanych przez Sowietów „na porządku dziennym były ludobójstwo, morderstwa, gwałty, grabieże”. Na koniec apel do rządu RP, by przeciwdziałał „fałszowaniu historii”.

Nowy projekt posłów PiSu pomija apel do rządu i ogólnie potępia „próby fałszowania historii, pomniejszania zbrodni komunistów, odmowy nazywania zbrodni katyńskiej ludobójstwem”. Kontrprojekt posłów PO, PSL i SLD potępia „wszelkie próby fałszowania historii”. Słowa „ludobójstwo” nie zawiera, poza tym oba teksty są podobne.

Pisałem już, że w sposób bezprecedensowy ze strony zniknął będący oficjalnym drukiem sejmowym pierwotny projekt marszałka. Nowy jest wciąż tajny. Wiadomo, że zawiera słowo „ludobójstwo”, ale nie w formie definitywnej.

Dziś w Sejmie

Rano posłowie PO sugerowali, że kompromis jest bliski, choć na razie PiS nie godzi się na frazy typu „zbrodnia, która może nosić cechy ludobójstwa”. W południe Jarosław Kaczyński oświadczył, że każdy, kto odmawia jasnego nazwania Katynia ludobójstwem, prowadzi „niepolską politykę”. Późniejsze wypowiedzi polityków PO mogą dowodzić, że ta obelga ich usztywniła. Za godzinę kolejne spotkanie.

Konkluzja

Nie odmówię sobie jednego akapitu z opinią: na Kremlu zacierają ręce. Po raz pierwszy od 1989, po 20 latach zgody, Katyń i nawet 17 września znów dzieli polskich polityków. Pozwoli to Moskwie lekceważyć wszelkie żądania Polski, która wszak „sama nie wie, czego chce”.

PS. Trwa spór o Laurę. Polecam też owację dla Buzka i autochłostę Grasia.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (107)

Inne tematy w dziale Polityka