Nomen omen, czyli depesza Polskiej Agencji Prasowej, nadana w serwisie kilka minut temu. Zacytuję tylko jej pierwsze, a zatem najważniejsze zdanie. Po czym, choć korci mnie, by wylać tu trochę żółci, jadu, zazdrości (że ktoś, kto to napisał, ktoś, kto to sprawdzał, oraz ktoś kto to puścił - to dziennikarze, którzy mają pracę) i licznych innych niezbyt chwalebnych uczuć - zamilknę. Niech cytat przemawia sam za siebie.
Aktor Ignacy Gogolewski oraz dziennikarki telewizyjne: Urszula Guźlecka i Iwona Schymalla uhonorowano laurami 9. edycji konkursu Mistrz Mowy Polskiej. |
Bez komentarza to bez komentarza. Dodam jedynie, że wyniki ogłoszono tego wieczoru w Operze Nova w Bydgoszczy, a nagrodę specjalną - Wawrzyn Mowy Polskiej - otrzymała prof. Danuta Michałowska z Krakowa, co powinno ucieszyć Sowińca, gw1990 i jeszcze kilku salonowych krakusów.
PS. Cóż, przed kwadransem obiecywałem pod poprzednim postem, że więcej dziś pisać na blogu nie zamierzam. Tak było. Nie mogłem przewidzieć, że PAP dokona wyżej przytoczonego wyczynu. Sprostowania w serwisie jeszcze nie widzę. Poprzedni zaś post polecam - prowokacyjny tytuł, prowokacyjne zakończenie, a na SG pojawił się na pozycji 4., by po 40 minutach znaleźć się na pozycji 9., czyli w szóstym rzędzie.
Inne tematy w dziale Kultura