Krzysztof Leski Krzysztof Leski
203
BLOG

Mario i prawo

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 117

Co myślę o Mariuszu Kamińskim i jego odwołaniu, już pisałem, banner obok też jest tego wyrazem. Zdania nie zmieniam, choć nie kryję, że dziwi mnie postawa CBA w aferze stoczniowej: chciałbym, aby Mario wyjaśnił, czemu mając ewidentne dowody usiłowania przestępstwa już w kwietniu - nie powiadomił prokuratury. Tak czy inaczej CBA pod jego ręką robiło per saldo dobrą robotę. Po tej dymisji straci przede wszystkim siłę psychologicznego oddziaływania samego faktu swego istnienia. A to było skuteczniejsze nawet niż wszelkie działania antykorupcyjne.

Złamanie prawa przez premiera jest jednak dyskusyjne - a na pewno nie polega na tym, iż Donald Tusk nie czekał na opinię prezydenta. Prawo wyraźnie rozróżnia podejmowanie przez X-a decyzji "w uzgodnieniu" z Y-kiem ("w porozumieniu", "za zgodą") i "po zasięgnięciu opinii". Pierwsza formuła oznacza konieczność dogadania się, a zatem pozwala Y-kowi blokować decyzję. Przewaga X-a polega tylko na tym, że on ma inicjatywę.

Formuła druga wyklucza trwałe blokowanie decyzji przez Y-ka, zatem dopuszcza podjęcie decyzji, gdy Y unika sformułowania opinii. Na przełomie 2007/2008 Tusk zmienił szefów ABW i SWW bez opinii prezydenta i nikt tego nie zaskarżył, choć opozycja się odgrażała.

Terminu w ustawie brak, kpa nie ma zastosowania. Dobrze byłoby, aby premier dał prezydentowi godziwy czas do namysłu. Może 2 tygodnie (najczęstszy w kpa termin urzędowej reakcji na różne zdarzenia). Szefa ABW powołał po 4 tygodniach oczekiwania, SWW - po 12 dniach. W przypadku CBA czekał dni sześć. To niewiele - zwłaszcza, że Kancelaria Prezydenta skarżyła się na brak uzasadnienia i informacji o podstawie prawnej wniosku.

Wątpię, by czas był tu punktem zaczepienia dla prób obalenia decyzji Tuska w sądzie. Może nim być podstawa prawna. Jedyne ustawowe kryterium, na które premier mógł się powołać, to "nieskazitelna postawa" - coś doskonale nieostrego, jak większość naszego prawa. Zapewne sąd rozstrzygnie, czy Kamiński utracił tę cechę. Polityczne przekonania salonowiczów nie mają tu nic do rzeczy. Wiedzą o tym moje koty - choć przekonane, że każda minuta zwłoki w nakarmieniu ich oznacza łamanie ich podstawowych praw, pogodziły się, że ja tu stanowię prawo.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (117)

Inne tematy w dziale Polityka