Krzysztof Leski Krzysztof Leski
203
BLOG

Równość równości nierówna!

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 45

W dzisiejszym werdykcie TK jest element rewolucyjny. Pominęły go główne "Fakty" i "Wiadomości", milczą o tym inne media, bo trzeba śledzić i rozumieć prace TK, by to wychwycić. Po swojemu zrobił to rozczarowany oskarżyciel, lewicowy poseł Jan Widacki. "To porażka Polski jako państwa prawa", oznajmił mecenas, a uzasadnienie wyroku nazwał "czystą polityką i historią". Poniekąd słusznie, bowiem TK tym razem uznał po pierwsze, że prawa nabyte to nie to samo co prawa słusznie nabyte, a sąd konstytucyjny ma prawo sądzić historię i rzeczywistość. W pewnych granicach oczywiście. Może to być w przyszłości bardzo istotne we wszelkich rozliczeniach z PRL i sprawach lustracyjnych, jeśli takowe ktoś jeszcze podejmie.

Gdybym był zwolennikiem spiskowej wizji dziejów, orzekłbym, że media sprzysięgły się, by to ukryć. Oto bowiem i TVP, i TVN, i portale wybijają na czołówkach porażkę w TK napisanej na kolanie i zgłoszonej w ostatniej chwili poprawki o WRONiarzach, potem dopiero wspominają, że TK uznał obniżkę emerytur SB. Milczą o tym, że była to jedyna pierwotna idea ustawy i to ona budziła główny spór. W s24 też zresztą cisza, piszę o tym jako jedyny, choć to właściwie pierwszy po 1989 element rozliczenia z PRL. Ale najważniejsze, że Trybunał uznał, iż równość formalna nie jest zasadą nienaruszalną.

Gdy miesiąc temu TK uchylił się od wydania werdyktu, Ewa Siedlecka w "Wyborczej" przewidywała, iż ustawa upadnie. Tekst wyczyściła z emocji. Znam jej podziemną przeszłość i między wierszami wyczułem żal, ale mniejsza o to. Wg Ewy Trybunał musiałby uznać, że choć ustawa narusza równość formalną (prawną) - bo ściąga przelicznik esbeckich emerytur poniżej wartości przysługującej innym - to zachowuje równość rzeczywistą, gdyż emerytury esbeków nie są po obniżce niższe od średniej, a nawet wręcz przeciwnie. Tymczasem...

Miesiąc temu Trybunał w pełnym składzie zinterpretował zasadę równości odwrotnie. Orzekając konstytucyjność wliczania ocen z religii do średniej na świadectwie (od której zależy dalsza kariera szkolna ucznia), uznał, że takie rozwiązanie co prawda faktycznie uprzywilejowuje wyznawców religii rzymskokatolickiej, bo tylko oni spełniają kryteria pozwalające organizować ich Kościołowi lekcje religii w szkołach, ale prawnie równość jest zachowana, bo każde wyznanie po spełnieniu kryteriów (przynajmniej siedmioro uczniów danego wyznania w szkole) może organizować lekcje religii. - Trybunał jest sądem prawa, a nie rzeczywistości - usłyszeliśmy w uzasadnieniu wyroku. Wtedy więc nieważna była równość faktyczna, liczyła się tylko prawna.

Sędziowie niewątpliwie czytali tekst Siedleckiej. Dziś Trybunał w ustnym uzasadnieniu podtrzymał ową tezę. Oświadczył jednak, że... nie ma ona zastosowania, gdy w grę wchodzą pieniądze! Brzmi to nieco zabawnie, ale grunt, że stało się podstawą dobrej decyzji. TK uznał zatem, że jest władny oceniać, czy esbecy swe prawa do wyższych emerytur nabyli słusznie - i większość orzekła, że nie. Uznał też, że może uwzględnić stan obecny, wysokość średnich emerytur, choć formalnie z zaskarżoną ustawą nie ma to związku. Uznał zatem, że sprawiedliwość społeczna, nawet oparta na historycznych przesłankach, to wartość, która może konkurować z formalną równością wobec prawa.

Nie twierdzę, że jestem wielkim optymistą. Nie twierdzę, że nastąpił przełom. Nie mam oczywiście żadnej pewności, czy TK zechce w przyszłości prezentować podobne podejście lub je poszerzyć. Nie wiem, czy znajdzie się jeszcze w Sejmie większość gotowa do kolejnych prób dekomunizacji, a na pewno nie zamierzam nikogo przekonywać, że PO chciałaby być liderem takiego ruchu. Ustawa o obniżce emerytur SB i werdykt TK pokazały jednak, że jest jeszcze pole manewru w takich sprawach, jak emerytury przynajmniej kadry dowódczej "Ludowego Wojska Polskiego", czy, last but not least, lustracja. Nie da się w każdym razie twierdzić, iż nic nie da się zrobić.

PS. Może się, owszem, okazać, że esbecy zaczna wygrywać sprawy w Strasburgu. Zwołam wtedy chętnych, by pikietować gmach tamtejszego Trybunału. Będzie to pikieta multimedialna, która sprawi, że w tej czy owej telewizji pokażą coś o wyczynach tajnych służb w bloku sowieckim. Choć tyle będzie naszej satysfakcji.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (45)

Inne tematy w dziale Polityka