To jest moja konkurencja. Slalom. Gęsto rozstawione tyczki, głową trzeba pracować równie mocno, jak resztą ciała, bo wchodząc w lewy skręt już planujesz, gdzie i jak wejdziesz w prawy. Spóźnisz się o metr i po herbacie.
To prawda, że jeździłem trochę inny slalom. Tyczki były drewniane, w jednym kawałku. By skrócić drogę przejazdu środka ciężkości ciała, trzeba było wejść biodrem i brakiem w tyczkę, by odchylić ją trochę - nie bez bólu. Często po 45-sekundowym przejeździe bark bolał bardziej niż nogi.
Gdy 35 lat temu w wyniku kontuzji odniesionej w innej dyscyplinie musiałem zakończyć karierę slalomisty, na stokach zagościły właśnie tyczki plastikowe, przegubowe. Wystarczy lekko szturchnąć górną część, choćby łokciem, by tyczka ustąpiła. Nogi jadą wciąż taką samą trasą, jak dawniej, ale środek ciężkości podróżuje trasą sporo krótszą.
To trochę inna zatem dyscyplina, ale niech tam. Wciąż przypomina to, co lubiłem. Alpejczyk z Warszawy lekko nie miał - był tylko stumetrowy stoczek na Agrykoli, dziś pokonany przez Trasę Łazienkowską. Dobrze, jeśli w jednym sezonie zaliczyłem 100 godzin treningu na śniegu, podczas obozów w Boże Narodzenie i Wielkanoc. Chyba raz udało mi się załapać na lutowe zgrupowanie przed Spartakiadą Młodzieży.
Gdy więc dostawałem w d. cztery sekundy w jednym przejeździe od zakopiańczyków i bielszczan, cieszyłem się, że dobrze poszło. Na jawie nigdy nie marzyłem o olimpijskich medalach. Mistrzostwo okręgu warszawskiego i łódzkiego w swoim roczniku, wywalczone pod nieobecność dwóch lepszych kumpli, smakowało całkiem nieźle.
Agnieszka Gąsienica-Daniel straciła dziś w pierwszym przejeździe 6.31 do Marii Riesch, 5.91 do Sarki Zahrobskiej. Jechała o 12% wolniej od nich. To tak jak grubo ponad sekunda różnicy w sprincie na 100 metrów. Czy Niemki, Czeszki, Słowenki - mają lepsze góry, śnieg bardziej biały i trawę zieloną? Czy nawet czasy sióstr Tlałkówien, czasy rzadkich miejsc na podium w PŚ i miejsc w szóstce w MŚ czy IO - nigdy już nie wrócą?
PS. Przy okazji, niezupełnie a propos, czy ktoś widzi tu coś skandalicznego? Ja nie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
