Podobno nadchodzi wichura. Wieje od rana z nietopowego kierunku, bo samoloty przez cały dzień podchodziły na Okęcie nad Ursynowem. Hałas niby spory, ale zupełnie mi nie robi. Za to wyobraźnia pracuje przy każdym dymku na balkonie. Skandynawska wyprawa roznieciła we mnie głód podróżowania. W myślach wślizgiwałem się na pokład każdego przelatującego samolotu. Całkiem tanie takie latanie.
Szkoda tylko, że dominują Embraery, a ja bym poleciał troszkę dalej. A380 wciąż zobaczyć można w Warszawie tylko na wysokości 37 000 stóp.
Inne tematy w dziale Rozmaitości