Ujęcie 1. Kadr wypełnia jasny, płynny, wibrujący ogień. Języki czerwone i pomarańczowe przeplatają się z żółtymi, od czasu do czasu ekran przecina jaskrawozłota błyskawica. Po chwili obszar w centrum kadru lekko ciemnieje. Z ognia wprost na widza wyjeżdża rozpalony do czerwoności pręt. Przesuwa się powoli poxza ekran i znika z pola widzenia. Kamera odjeżdża ukazując prostokątny, ciemny obrys wokół ognia, ale obraz zostaje zaciemniony, zanim widz może zidentyfikować szczegóły.
Ujęcie 2. Nieostra szarość. Obraz powoli wyostrza się. Pręt z pierwszego ujęcia wije się jak wąż na lśniącym, stalowym stole, wyginany uderzeniami zadawanymi jakby przez potężne, ale niewidoczne młoty. Z offu słychać głos: "Tutaj. Tak, tu będzie dobrze". Wydając odgłos metalicznego bólu fragment pręta zaczyna się zwijać, tworząc półokrąg.
Ujęcie 3. Dwie twarze oświetlone migającym światłem o dwóch odcieniach: czerwonożółtym, koloru ognia w piecu, i srebrno metalicznym, takim jak blat stołu w poprzednim ujęciu. Pręt w kształcie haka dźwigowego leży przed nimi na schowanym w cieniu stoliku, na którym lśnią złocone litery "CBA". Twarz chuda mówi głosem Mariusza Kamińskiego: "Ten mi się naprawdę udał". Twarz okrągła odpowiada głosem Jacka Kurskiego: "Szef będzie zadowolony".
Ujęcie 4. Zbliżenie na nasadę haka. Niewielkie litery żłobiobne w stali, tak jak numery seryjne silników, układają się w napis: "Hak nr 62. Na LPR".
Scenariusz: Krzysztof Leski na podstawie opowiadania Wojciecha Wierzejskiego.
Inne tematy w dziale Polityka