Media oszalały: od dwóch godzin pieją, że będzie debata, nie w Sejmie i nie w TV, bez publiki, z dziennikarzami, którym nie będzie wolno zadawać pytań. Prakandydaci Bronisław i Radosław odpowiadać będą na pytania wcześniej przygotowane przez moderatora. Tako ogłosił Grzegorz Schetyna, oby żył wiecznie i cieszył nasze serca buzią swoją.
Kurczę, kompletnie mnie to nie obchodzi. Od rana natomiast zgaduję, co miał na myśli Radek Sikorski mówiąc, iż przeniesienie przez marszałka, a zarazem jego rywala, expose szefa MSZ z marca na kwiecień (po prawyborach) było "nie fair". Czy oznacza to, że szef MSZ chciał to expose uczynić elementem swej kampanii prawyborczej? Czemu nikt go o to nie zapytał?
Inne tematy w dziale Polityka