Senat trochę zaostrzył nowelizację antynikotynową. W knajpach nadal będzie można palić, ale tylko, jeśli są tam "dwie odrębne sale" (jest gdzieś w ustawie definicja "sali"?) i w jednej z nich powstanie szczelnie zamknięte, klimatyzowane pomieszczenie. Ciekaw jestem, co na to Sejm. Można mieć wątpliwości, czy decyzje Senatu są zgodne z konstytucją, bo izba ta nie ma prawa "wykraczać poza materię ustawy sejmowej", ale pal diabli. Nie czuję się nazbyt komfortowo w roli obrońcy palenia, więc ten wątek kończę.
Donosząc o tym PAP tradycyjnie kończy depeszę takim oto akapitem: Autorzy regulacji oceniają, że doświadczenia innych krajów, w których wprowadzono całkowity zakaz palenia - jak Włochy, Irlandia czy USA - dowiodły, iż warto wprowadzać zdecydowane przepisy w tym zakresie.
Chciałbym poznać metodologię badań, które po zaledwie kilku latach obowiązywania ostrych przypisów antynikotynowych pozwoliły w owych krajach zbadać wpływ tego akurat czynnika na stan zdrowia społeczeństwa. W PAP nikt chyba nie chce, skoro akapit w tej samej formie pojawia się od paru miesięcy na końcu każdej depeszy dotyczącej nowelizacji.
PS. Zapraszam do krucjaty skandynawskiej. Kowalczyk pomścimy!
Inne tematy w dziale Polityka