Krzysztof Leski Krzysztof Leski
36
BLOG

Pisać każdy może

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 28

Sensacja! Sensacja! Rząd chce się wycofać z zakazu organizowania hazardu w internecie i jeszcze na nim zarobić! Takie wnioski wyciąga "Dziennik" z korespondencji Michała Boniego z resortem finansów.

Sam news - ciekawy i chwała "Dziennikowi" za wyciągnięcie owych zamiarów na światło dzienne. Mówię o planie obniżki podatków dla bukmacherów. Cała reszta to konfabulacja wynikająca z braku wiedzy, choć historia nie jest przecież zbyt stara. Niemal wszyscy pamiętamy, jak to rząd po wybuchu afery hazardowej postanowił pokazać, że z branżą hazardową mu nie po drodze. Sporządził projekt ustawy znacznie ograniczającej dopuszczalne formy hazardu i podnoszącej opodatkowanie. 19 listopada ustawa została uchwalona.

Zamiar wyłączenia z niej zakładów wzajemnych w sieci rząd ogłosił jednak całkiem oficjalnie, nim jeszcze Sejm ową ustawę uchwalił. Wicepremier Waldemar Pawlak złożył taką deklarację dwa tygodnie wcześniej przyznając, że to efekt nacisku z zewnątrz - media i politycy wyśmieli absolutny zakaz hazardu w sieci jako nierealny. Projekt dopuszczający bukmacherkę w sieci miał się w Sejmie pojawić "za tydzień". Minęło 5 miesięcy, projekt dopiero w marcu trafił... do Brukseli, po opinię. Wcześniej była zadyma wokół planu, by dopuszczając bukmacherkę w sieci uniemożliwić inne formy hazardu w Intermecie, fatalny pomysł z "czarną listą" i wycofanie się z niego.

A opodatkowanie? Pisze "Dziennik", że ustawa z listopada opodatkowuje zakłady wzajemne stawką 12%, inne kraje Unii mają od 2 do 5%, więc rząd wreszcie zaczął się zastanawiać, czy krajowi bukmacherzy podołają konkurencji. Kłopot w tym, że owe 12% Sejm uchwalił wbrew rządowi. Projekt Rady Ministrów zawierał stawkę 50% - ale od zysku bukmachera. SDPL zaparła się, że opodatkować trzeba, jak dotąd, przychód brutto. Poseł myśleć nie lubi, większość zrozumiała tylko, że zamiast 50 będzie 12% - i poprawkę SDPL mimo protestów rządu poparła. Wersja rządu oznaczała zaś efektywnie niższe opodatkowanie i zabezpieczała bukmacherów przed "niedzielami cudów" i ustawianiem meczów.

A zatem rząd nadal obiecuje zniesienie zakazu zakładów wzajemnych w necie, a dzięki "Dziennikowi" wiemy, że rozważa też naprawienie błędu Sejmu i obniżkę opodatkowania tychże. Wiemy też to, co wiedzieliśmy dotąd - że im mniej dziennikarskiej wiedzy, tym łatwiej o sensację.

PS. Jak mnie trochę znacie, to wiecie, że nie podejrzewam "Dziennika" o chęć przyłożenia akurat rządowi. Po prostu temat się nawinął i zdawało się, że jest w kogo walnąć. Ja też całkiem apolitycznie wyżywam się dziś na "Dzienniku" - oraz na onecie i jego domenach zależnych.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (28)

Inne tematy w dziale Polityka