Nadzieja ginie z każdą minutą. Wygląda na to, że nikt nie przeżył. Nie wiadomo, czy zawinił człowiek, czy samolot... Długo jeszcze wiadomo nie będzie. Ale sama myśl, że po latach kłótni o nowe samoloty dla VIPów - doczekaliśmy dnia, w którym musiało dojść do tragedii... Jeśli stan samolotu miał związek z katastrofą prezydenckiej maszyny w Smoleńsku, wszyscy będziemy poniekąd temu winni.
Panie Prezydencie, czekamy na dobre wiadomości.
--
10.25. Nadziei już właściwie nie ma. Zginęły zapewne 132 osoby, wybitni Polacy, politycy, duchowni, ludzie nauki, wojskowi. Nie zabijmy nadziei tkwiącej w nas samych. Pokażmy, że umiemy pozostać ludźmi i powstrzymać się od nieludzkich oskarżeń, jakkolwiek powodowanych zrozumiałym żalem.
Inne tematy w dziale Polityka