Po 19 latach w Warszawie znów grała kapela AC/DC. Lokalna gazeta.pl twierdziła o 23.49, że już po wszystkim:
Koncert skończył się punktualnie o godz. 23 (...) Fani rozjeżdżali się do późnych godzin nocnych, ale specjalnie zorganizowany transport działał bez zarzutów. Ikarusy zabierały ludzi ze skrzyżowania Powstańców Śląskich i Wrocławskiej i wiozły na Dworzec Centralny lub do metra.
Rzeczywistość - ludzie, którzy mają u mnie nocować, donieśli przed 5 minutami, czyli o godzinie 0.30, że od niemal godziny tkwią w autobusie - w korku, wciąż na Bemowie. 65 tys. ludzi przerosło ZTM. Kogo przerosną wybory prezydenckie?
Inne tematy w dziale Polityka