Po każdej katastrofie wiele mówi się o bezpieczeństwie. Trwa to z dwa tygodnie, a potem wszystko odbywa się po staremu. Nie podejmuje się konkretnych działań, mimo że mamy niż demograficzny i każde życie ludzkie powinno zyskiwać na wartości.
Pociągi nie zderzyłyby się gdyby były wyposażone w laserowe czujniki zbliżania. W całej Polsce stawia się setki radarów, a w lokomotywach, gdzie chroniłyby bezpieczeństwo ludzi nie zamontowano żadnego urządzenia.
Premier zamiast robić smutną minę powinien ustawowo zmusić PKP do instalowania czujników.samo współczucie to za mało!
Inne tematy w dziale Polityka