Przyznać należy, że sytuacja, w której Julka Palmer występuje jako ekspert od spraw bliskowschodnich, a Eli Barbur jako znawca dogmatów wiary katolickiej napawa optymizmem; salon odzyskuje swe dawne, rozrywkowe oblicze. Wszelki komentarz zbyteczny, dowcipów się nie objaśnia.
Inne tematy w dziale Rozmaitości