Opowiem Wam dzisiaj o pewnej dziewczynie
Co mieszkała sobie w niedużej mieścinie.
A pisiorów to tak nie znosiła,
Że z tej nienawiści Bolka polubiła.
A napady wścieklizny przeżywała wielkie
Aż się kiedyś ze złości nabiła w butelkę.
A i tak słychać było z głębi półlitrówki
Jak nam wszystkim normalnym robiła wymówki.
Usłyszał to kiedyś bloger Siukum Wielki:
- moje drogie biedactwo, wyjmę Cię z butelki.
Opuszczenie butelki nie będzie przeszkodą,
Gdy całą jej zawartość zalejemy wodą.
- Ej, ty głupi czopku, pisowski jełopie;
Tylko nie lej wody, przecież się utopię.
Choćby mnie nawet zwinąć w harmonijkę
I tak nie dam rady, nie przejdę przez szyjkę.
Aż Siukum skoczył po rozum do głowy
I przedstawia dziewczęciu pomysł całkiem nowy:
- Oj nie zazdroszczę dziewczęcia losowi
Już wiem co zrobimy:
Damy Cię VIP-owi.
Jako postać znaczna pewnie coś wykombinuje
A może kogoś zna, kto dziewczę uratuje?
Ale VIP tylko spojrzał na tę półlitrówkę:
„Co Wy chcecie mi zrobić? Chcecie dać łapówkę?”
I tak przeczekali bodaj dwie niedziele
Dziewczę wciąż jest w butelce, nadziei niewiele.
Wreszcie Siukum wymyślił, plan był wielkiej mocy,
Cały się rozpromienił, wyskoczył jak z procy:
Ale z nas są wszystkich głupie, małe dżiny:
Żeby się przecisnąć, trzeba wazeliny!
I dlatego słychać piękny głos z oddali
Dziewczę już się nie wścieka, a pisiorów chwali.
Ale co tu wiele opowiadać?
To historia stara, lubi się powtarzać:
Gdy Wałęsa z Kaczorem to był prezydentem
A gdy przeciw niemu, to Bolkiem – agentem.
I niech o tym wiedzą wszystkie skurczybyki:
Co wtedy o Wałęsie pisały Michniki?
Inne tematy w dziale Rozmaitości