ks. Artur Stopka ks. Artur Stopka
70
BLOG

Defensor Mariae i gość z czekolady

ks. Artur Stopka ks. Artur Stopka Polityka Obserwuj notkę 16

Wybierz klip tygodnia :-)

Lista chętnych do zyskania przy okazji organizowanego 15 sierpnia na warszawskim lotnisku Bemowo koncertu amerykańskiej wokalistki  tytułu "unus defensor Mariae" wciąż się poszerza o różne osoby publiczne. Ostatnio, ku mojemu zaskoczeniu, dołączył do niej Rzecznik Praw Obywatelskich dr Janusz Kochanowski. Bardzo chciałbym wiedzieć, po co. Jak tak dalej pójdzie, to w sprawę koncertu sprytnej szansonistki ktoś gotów zaangażować autorytet Prezydenta RP.

Mam nadzieję, że to tego nie dojdzie, chociaż w Polsce nigdy nic nie wiadomo. W końcu instrumentalne traktowanie religii przez polityków to u nas nie tylko w ostatnich dwóch dekadach zjawisko częste, by nie powiedzieć, oczywiste.

A skoro już przywołałem osobę dr. Kochanowskiego, to zadziwił mnie czymś jeszcze. Pan rzecznik publicznie oświadczył, że swojemu dziecku, zaskoczonemu pierwszym w życiu spotkaniem z człowiekiem o ciemnym kolorze skóry, powiedział, iż jest on z czekolady, zamiast rzetelnie wyjaśnić, że ludzie na świecie mają różny kolor skóry. Pan rzecznik nie dostrzega w tym co zrobił przejawów rasizmu. Ciekawe. Bo przesłanie tego wyjaśnienia jest oczywiste - prawdziwy człowiek jest biały. Jeśli ktoś ma czarną skórę, to znaczy, że jest zrobiony z czekolady. A więc nie jest prawdziwym człowiekiem. Tak jak bohater jednej z niedawnych reklam.

Pewien mój znajomy ksiądz sporo ucierpiał od antyklerykałów, którzy mieli zwyczaj nazywać go z pogardą "czarnym". To oni, nawiązując do jego czarnego stroju, krzyczeli do niego z daleka, że "człowiek powinien być biały". Rzucali w niego kawałkami węgla, tak, jak niektórzy rzucają kamieniami w psa, aby go przegonić. Ten zmarły już kapłan nie zrażał się i mówił, że ma nadzieję, iż kiedyś i oni dostrzegą w nim człowieka.

Jakoś osobiście nie odczuwam potrzeby, aby Rzecznik Praw Obywatelskich bronił mnie przed koncertem jakiejś amerykańskiej piosenkarki, robiąc jej przy tym niezasłużona darmową (a właściwie płatną z moich podatków) reklamę. A że jest ona skuteczna przekonałem się osobiście. Już udało mi się spotkać kilku nastolatków, którzy wybierają się na jej koncert tylko dlatego, że jak mi wyjaśnili "Kościół chce im tego zabronić, a oni nie pozwolą, aby księża im dyktowali, na jakie koncerty mają chodzić, a na jakie nie". Oni muzyki tej piosenkarki wcale nie słuchają, bo jak mówią, jest tak stara, że pamięta dinozaury. Ale kilka stów na złość Kościołowi gotowi są wydać. Nie dzięki wielki billboardom, którymi obwieszone są miasta. Dzięki takim wypowiedziom, jak ta Rzecznika Praw Obywatelskich. Pogratulować skuteczności.

Wybierz klip tygodnia :-)

Dziennikarz, który został księdzem

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka