Ksymenes Ksymenes
110
BLOG

Hakowi Salonu: Chevalier, Sadurski i Mireks

Ksymenes Ksymenes Polityka Obserwuj notkę 31

Nie mijąją echa szukania jakoby haków przez Jarosława Kaczyńskiego i szantażowania nimi Radosława Sikorskiego.

Tematem zajął się niedawno elokwentny Chevalier, w którego blogu wypowiedział się sam prof. Sadurski. Obaj Panowie lubią się od zawsze, więc to akurat nic dziwnego.

Kawaler napisał dowcipnie m.in. tak:

"Prezes Kaczyński od ponad dwóch lat dwoi się i troi, na głowie staje, by napędzać Platformie i Donaldowi Tuskowi zwolenników i wyborców. Kilka dni temu Prezes zrobił Platformie kolejny prezent".

Oczywiście idzie o słynną sprawę hakową. Profesor nauk prawnych (to podkreślenie jest ważne) Wojciech Sadurski odpowiedział Kawalerowi następująco:

"To jedna hipoteza. Druga jest taka, ze definitywnie oszalal. Trzecia taka, ze on po prostu inaczej nie umie. A czwarta, ze wykalkulowal sobie, ze nowych wyborcow i tak nie przyciagnie (pamietaja 2005-7), a na starych, tych najwierniejszych i najmniej refleksyjnych, takie sygnaly dzialaja mobilizujaco.

Jest jeszcze kilka hipotez, w tym dość oczywista w polskich warunkach,a mianowicie ta, że dziennikarze coś pokręcili, coś zmanipulowali przypadkowo lub w sposób zamierzony. Wszak to nie pierwszyzna. Ale Profesor postanowił jednak udowodnić, że jak ktoś chce się pośmiać z "logiki" faceta z tytułem profesora, to powinien wpaść do Salonu i poczytać prof. Sadurskiego.

_____________________________________________________________________________________

Przed chwilą miałem okazję obejrzeć w TVP1 relację ze sprawy hakowej. Absolutnie zgadzam się z zawieszoną u góry notką red. Łukasza Warzechy, że:

1. To dziennikarze Newsweeka (w tym Śmiłowicz) wywołali temat pytaniem skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego, czy jest coś na rzeczy z Sikorskim? Otwarte pozostaje pytanie, czy zrobili to celowo (aby później był z tego dym), czy przypadkowo, a dopiero później dorobiono do tego teorię haków. Mam tutaj zasadniczy problem, albowiem czytając głupawe notki red. Śmiłowicza trudno mi uwierzyć w jego przebiegłość. Chyba że pytanie pod tezę było przygotowane przez inny zespół.

2. Nie ulega żadnej wątpliwości, że Jarosław Kaczyński udzielał jedynie odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Odpowiadał lakonicznie i trzeba dużo złej woli, by dorobić mu taką gębę, jaka później z tego wyszła.

_____________________________________________________________________________________

Klasą dla siebie okazał się - jak zwykle - Mireks. Ten onetowy bloger tradycyjnie wykazał, że ma olbrzymie problemy z rozumieniem tekstu pisanego czy słowa mówionego. Potem tak, jak rozumie, czyli nic nie rozumie, konstruuje swoje notki.

Mireks napisał:

Hak. Nie, to żaden hak. Tajemnica państwowa. Nie, to żadna tajemnica państwowa. Sprawa ogólnie znana. Znana, ale nikt jej nie zna.

Mireksowi nie przeszkadza oczywiście, że Jarosław Kaczyński w ogóle nie użył słów imputowanych mu przez Mireksa. Bo na Onet.pl przecież nie chodzi o to, aby "obserwować scenę polityczną" (taki opis zamieścił Mireks w swoim blogu), lecz by urządzać kibolskie nawalanki.

______________________________________________________________________________________

 

Przeanalizowałem sobie teksty czterech znanych blogerów.

Red. Warzecha, choć czasami działa przez emocje, okazał się rzetelnym dziennikarzem.

Chevaliera można nie lubić, ale trudno odmówić mu elokwencji, dowcipu i ciętych konkluzji - niekoniecznie opartych na faktach.

Prof. Sadurski po raz kolejny przekonał, że w praktycznym stosowaniu logiki jest w stanie przegrać nawet z posłem Urbaniakiem z PO.

Zaś Mireks - jak to Mireks. Ale co tu wymagać od onetowca.

 

 

http://satyra.republikanska.salon24.pl/157059,agentura-w-pis-ie

http://lukaszwarzecha.salon24.pl/157287,manipulacja-czy-podkrecenie

http://mojeanalizy.salon24.pl/157286,dozynajace-sie-watahy

Ksymenes
O mnie Ksymenes

Interesuje mnie przyszłość Polski, a nie konkretnej partii. Strzelam przede wszystkim do złej władzy, ale zła opozycja również nie może na mnie liczyć. W przeszłości sympatyzowałem z UPR - głównie w kwestiach wolnego rynku. Lista blogerów, którzy trwale zbanowali mnie bez sensownej przyczyny: Andrzej Celiński, Mireks, maia14, teesa Zbanowani przeze mnie za chamstwo: entefuhrer (14.08.2011), mundry (05.10.2011)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka