Zwora Zwora
299
BLOG

Moja refleksja o gwiazdorach Eski Rock

Zwora Zwora Kultura Obserwuj notkę 3

 Nawet takie tuby dziennikarskie jak Monika Olejnik nie biorą w obronę takich cwaniaczków medialnych jakimi są Jakub W. oraz Michał F. Sposób obrony przez W. swojej „audycji” jest tak żenujący, że aż głowa boli. Twierdzi on, ni w pięć ni dziesięć, że publiczne poniżanie obcokrajowców i nawoływanie do ładnych ich przedstawicieli to swego rodzaju „teatr absurdu”, który ma „piętnować polskie kołtuństwo”. Czym jest jednak absurd?

Hmm… Przyjrzyjmy się definicjom znajdującym się na Wikipedii….

1.     POJĘCIE - Przez absurd (lac. absurdus - niewłaściwy, niestosowny, absurdalny) rozumie się przekonania absurdalne i ich zastosowania.

 

Czyli można wywnioskować, że audycja WF jest po prostu celowym robieniem niestosownych, niewłaściwych żartów z danej przestrzeni publicznej. OK – tylko, że reklamowana jest  przez Eskę Rock jako „mocna, ale zabawna”. Pytanie czy refleksja nad kobietami i sugestia, iż niektóre można zgwałcić jest „zabawna”. Bo, że mocna wątpliwości nie mam. No ale może pan F. tego potrzebuje… Taka tam moja wtyczka w tym „teatrze absurdu”.

 

2.     LOGIKA - Przekonanie absurdalne to każde przekonanie, które w sposób oczywisty nie jest możliwe do utrzymania. W węższym sensie jest to każde zdanie sprzeczne z prawami logiki (zob. reductio ad absurdum). Żaden absurd nie jest nonsensem, wyrażenie nonsensowne (jako pozbawione znaczenia) nie może być bowiem sprzeczne z żadnym zdaniem, w tym z żadnym prawem logiki. W języku potocznym termin "absurd" interpretowany jest psychologistycznie, tj. nie jako pewne przekonanie czy pewne zdanie, ale jako stan mentalny towarzyszący temu przekonaniu/zdaniu w odpowiednich sensach.

Przykłady: Syn bezdzietnej matki ułożył się do snu, Żonaty kawaler poszedł do kościoła, Karol przepołowił jabłko na trzy części, Raczej na pewno pójdę na spotkanie.

I tutaj znowu dziura w płot. Otóż W. i F. nie prowadzą ze słuchaczami żadnej gry słownej mającej zakamuflować, że ich złote myśli pochodzą od kogoś innego niż autentyczne postacie. Ich głównym celem jest upokorzenie lub ośmieszenie rozmówcy. Zatem nie tworzą „sytuacji absurdalnej”.  No chyba, że za takową uznać zdobycie przewagi przy telefonach do „różnych ludzi” jaką jest to iż „my wiemy, że to jaja, a on nie”. Ale to nie tylko nie jest oryginalne, ale BARDZO naciągane… Bardzo.

3.     FILOZOFIA EGZYSTENCJALNArozumie termin "absurd" tak, jak rozumie się go w języku potocznym. Absurdalność przypisywana przez egzystencjalistów życiu ludzkiemu i wszelkim ludzkim działaniom to specyficzne stany mentalne (takie jak trwoga czy poczucie braku celu) stanowiące wg egzystencjalistów fundament bycia człowieka.

I tutaj znowu słowa W. są bezsensowne. Otóż ten rodzaj filozofii uważa, że absurd to po prostu SAMO ŻYCIE. Realne życie. Czyli żenada W i F są w tym wypadku niczym. Chyba, że opisują swoje życie za pomocą idiotyzmów wygłaszanych przy mikrofonie. A to by tylko potwierdzało wkurzenie Ukraińców.

W. lubi podkreślać, że to była „konwencja”. Dodaje, iż To dzięki niej nie traktujemy kabaretu jak publicystyki, satyry jak osobistej napaści, a żartu jako nienawiści. Ona jest nawiasem i cudzysłowem, w który można włożyć niemal każdą wypowiedź. Nie na zasadzie bezkarności, ale na zasadzie umowności. Naszą konwencją w programie „Poranny WF” w radiu Eska Rocka jest absurd. Komentowanie świata poprzez groteskę, wyolbrzymianie, karykaturyzowanie, walkę z lenistwem pojęciowym i stereotypem. Krzywe zwierciadło, w którym odbijają się także nasze narodowe wady, przywary czy śmiesznostki.

No cóż – okazał się niezłym leniuszkiem pojęciowym. Absurd to to na pewno nie jest. Utrwalił stereotypu (wypowiedzi rasistowskie i ksenofobiczne). Nie okazał się „krzywym zwierciadłem”, no chyba że warszawki, która gardzi obcokrajowcami. Powiedzmy sobie szczerze – „nasze narodowe wady, przywary, śmiesznostki” – czy przeciętny Polak zatrudnia obcokrajowca do sprzątania?

O tym drugim (F.) nie chce mi się pisać. Osiągnięć konkretnych żadnych. Chyba najrozsądniej ukarała go UEFA (a nie polskie instytucje…), która po zbadaniu sprawy zabroniła prowadzenia dopingu na Narodowym temu typkowi.

Nominacja do dziennikarskiej „Hieny Roku” jak najbardziej zasłużona. Ciężko będzie to przebić. Chciałbym by to był pierwszy krok zniknięcia tych panów z niwy publicznej. Głównie z tzw. Mediów mainstremowych.  Naprawdę nic do nich nie wnieśli. Tylko żenadę i nudę. Kopiowanie wzorców zachodnich. Udawanie, że zna się na „młodych talentach” a później nie przyznawanie się do tego kogo się wybrało. Czas skończyć z zakompleksionymi leszczami, którzy mają po 50 lat na karku a udają zapryszczałych gówniarzy. Czas przywrócić dziennikarstwu to, co przez ostanie kilka lat straciła – czyli Honor.

Może to stać się tylko wówczas, gdy do mediów będziemy mieli zaufanie a nie „teatr absurdu”, którego nie zrozumieli chyba nawet sami twórcy. Mam nadzieję, że W. spełni swoją obietnicę i objedzie Ukrainę i będzie przepraszał każdego zainteresowanego przedstawiciela tego kraju.

No i że sąd, przed którym panowie za niedługo staną również będzie kierował się obowiązującym prawem a nie naciskami medialnymi „w obronie wolności słowa”. I że przypomni, że wolność słowa to nie tylko możliwość gadanie o byle czym byle jak, ale duża odpowiedzialność.

 

 

Zwora
O mnie Zwora

Od wielu lat staram się zajmować powiązaniem tematów kultury, sztuki, polityki oraz historii. Mieszkam poza głównym nurtem politycznym, co dodaje moim refleksją dystansu - co ważne lubię krytykę, jak i krytykować.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura