Dwie dzisiejsze publiczne wypowiedzi: Janusza Korwina – Mikke o niepełnosprawnych : "Powinniśmy oglądać zdrowych, pięknych, a nie zboczeńców i inwalidów", oraz profesora filozofii (sic!) Zbigniewa Mikołejko o młodych matkach : „To ich durne puszenie się świeżym macierzyństwem, które uczyniło z nich - przynajmniej we własnym mniemaniu - królowe balu. Patrzę więc, jak to idą i gdaczą, jak stroją fochy, uważając się za Bóg wie co. „ łączy jedno : MOWA NIENAWIŚCI. Właśnie takie wypowiedzi osób uznających się za autorytety zatruwają dyskusje publiczną w Polsce. Obaj panowie lansują się kosztem słabszych i wykluczonych, nie zwracając uwagi że swoimi słowami krzywdzą i ranią tych, którym społeczeństwo winne jest szacunek i opiekę. Źle się dzieje gdy w III RP dochodzą do głosu seksistowskie tony prof. Mikołejko i quasifaszystowskie poglądy JKM.
A na dzisiaj: Panowie Korwin – Mikke i Mikołejko możecie sobie przybić piątkę łączy was wspólna cecha: NIE MACIE JAJ!
http://natemat.pl/29939,janusz-korwin-mikke-atakuje-paraolimpijczykow-powinnismy-ogladac-zdrowych-pieknych-a-nie-zboczencow-i-inwalidow
http://natemat.pl/29967,filozof-bycie-matka-to-latwy-sposob-na-zyciowa-kariere-sylwia-chutnik-fundacja-mama-to-absurdalne
Komentarze