ladynoprofit ladynoprofit
854
BLOG

Pull Up

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Nie ma już nadziei na sens. Bez jakichkolwiek wątpliwości jest właśnie tak, że sam sens jest śmiertelny. To wszakże, czemu narzucił on swe krótkotrwałe panowanie, to, co pragnął zniszczyć, by wprowadzić oświecone rządy, mianowicie pozory – one są nieśmiertelne, niezniszczalne i nie ima się ich nawet nihilizm sensu i bez-sensu.
Tu właśnie swój początek znajduje uwodzenie.
Jean Baudrillard

Tak to już jest, że można być wkręconym przez turbinę pozorów. Wychodzi się z takiego wypadku ze zranieniami, nawet sporym krwotokiem.

Albo,  w innym wypadku -  masakra wbija nas w dożywotni wózek inwalidzki z fabryki: Nihilizm.

Azymut Sens - ma oczywiście większościowe poparcie.

Ale co z tego!

Masowo dokonują się nominacje pozorów sensu -  na jego bazowe stanowisko.

Jednak ofiary takich czy innych pozorów nie są tak przegrani, jak ci - którzy świadomie dokonują zamiany: pozory na sens.

Dokonują tego z różnych powodów, ale zawsze z premedytacją. Tak doskonale spreparowaną, że z czasem zapominają o pramanipulacji. W pozorach widzą już tylko realny sens.

Achilles miał tylko piętę Achillesa. Ja mam całe ciało Achillesa.  Woody Allen

Świadomość swej niedoskonałości jest przejawem zdrowego stosunku do siebie.

Nie ma potrzeby epatowania tym faktem - też dlatego, że z założenia jest oczywisty.

Świadomość niedoskonałości nie oznacza masturbowania się swoimi kompleksami. One też zawsze istnieją - ale nie potrzebują karmy, pielęgnacji - zwłaszcza upublicznionej.

Zaś główną paszą pychy są złoża kompleksów. I nie ma znaczenia czy słusznych czy też nie.

Dość sprawnie jesteśmy w stanie wskazać swoją piętę słabości.

Nieomylni, protekcjonalni do granic możliwości -  są jedną wielką piętą.

Gdy nie podzielasz ich zdania - nie jesteś człowiekiem, Polakiem, istotą myślącą.

Jedyna kategoria do zagospodarowania wg nich - to pasożyt...

Przewrotność pychy osadza się na tym, że wbija się w amatorski teatr samoupodlenia. Rozkosz z takiej pragmatyki aż spływa z desek takiej prowizorki.

Stabilność emocjonalna - niezależnie od tego na jakie rafy losu trafia - ma aktywne ostrzeżenie: pull up.

Tu zaczyna się alternatywa: zareagować czy zbanalizować.

Życiowy malkontent z uśmiechem przypisanym do medycznego ataku tężca - zlekceważy pull up. Bo żaden głos z zewnątrz nie będzie nim manipulował.

Problem w tym, że to endogenny sygnał z ośrodka osobistego instynktu samozachowawczego.

Programowe - a więc z wyboru - lekceważenie pull up ma w sobie coś z masochizmu.

Im więcej bólu z kolizji z życiem, z innymi - tym wyższy poziom rozkoszy.

Do tego wyszydzą wszystkich tych, którzy reagują na ów alarm. I cholera -  ich orgazmy nic na tym nie tracą...

Nie jest trudno rozpoznać grobowce mentalne w innych.

Nie wyłuskują innych na swej drodze życia dla paradygmatu: człowiek z człowiekiem.

Nie powitają obcego z ufnym uśmiechem.

Nie zadają pytań - bo a priori wiedzą.

Nie wejdą w nic, zanim księgowość rachuby nie odpali zielonego światła.

Wejdą w stały związek z ewidentnie chybionym wyborem - bo siara, gdyby przyznać się do pomyłki.

Zaś pomyłkę ubiorą w życiowy sens.

Wybicie się z poziomu pozorów, też za głosem: pull up - funduje niezbyt przyjemne przeciążenia.

Wierność pozorom daje iluzoryczne - ale jednak - poczucie bezpieczeństwa.

A to tworzy przypowieść o bezsensie oportunizmu, który lennicy pozorów sklasyfikują jako martyrologię.

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Rozmaitości