ladynoprofit ladynoprofit
704
BLOG

Akuszerka Logika

ladynoprofit ladynoprofit Polityka Obserwuj notkę 28

Logika - to gramatyka myślenia. Novalis

Irracjonalność, nonsens - to baloniki wypełnione bezradnością, brakiem ufności we własne poglądy, histerią, drenażem własnej frustracji.

Irracjonalność i nonsens to taki kosz na pulpicie kompa. Może być wypełniony po brzegi - ale bezużytecznym, zbędnym.

Dbamy o higienę systemu - sukcesywnie go opróżniając.

Gorzej z higieną nas samych, naszych procesów myślowych.

Jedynie świat uczuć - miłość, przyjaźń, katalog nominacji na piękno - nie musi być logiczne  - choć może.

Ale absencja logiki nie jest tu zbrodnią.

Irracjonalnie zakochujemy się, nonsensownie tęsknimy.

Ale wolno nam.

Tu brak logiki jest wręcz... logiczny.

Miłość w gorsecie logiki szybciej zemdleje niż rozkwitnie.

Realia to nie tylko relacje interpersonalne.

To wydarzenia społeczno-polityczne, mnogość dziedzin zawodowych, czy nawet banalny akt wkręcenia żarówki etc.

Bez logiki jesteśmy widzem w  formule tureckiego kazania, a nie świadomymi uczestnikami.

Ktoś mądrze stwierdził, że sarkazm, cynizm, agresja - to jedynie wynik braku wiary we własne poglądy.

Im silniejszy lęk, obawy - tym wyższa skala irracjonalności.

Amputację logiki z procesu myślowego dokumentuje jedna rzecz: atrofia argumentacyjna.

Bóle fantomowe po logice zastępują jedynie puste znaczeniowo reakcje.

Bezradność wobec adwersarza manifestuje się słowotokiem typu: nie masz mózgu, powinieneś się leczyć, zwal sobie lepiej kon...a, jesteś gó..em, ścierw...em, szmatą etc.

Brak logiki aż bije po oczach u tych, którzy wypunktują swój system wartości - a pod owym katalogiem dokładnie są w sprzeczności z hasłami głoszonymi.

Bezrefleksyjni nie dostrzegą tej przepaści, rozziewu.

Bo bezrefleksyjni nie przychodzą do kogoś, przybywają tylko w swej sprawie.

Owszem staną w obronie  - ale sprawy, a nie gospodarza.

Bo chodzi jedynie o dach dla ich lęku.

Niedawny taniec aksjologiczny pani J. Jankowskiej świetnie to obrazuje.

Od jednego bieguna do drugiego - ale nie to jest ważne.

Przy jednej skrajności spotyka się z wulgarnym linczem.

Gdy wpisuje się w oczekiwania  - nawet ikonograficzny bukiet.

Od tych samych ludzi.

Na bardzo krótkim odcinku czasu.

Zdumiewa labilność poglądowa, która nie jest w stanie się ukonstytuować - raczej przypomina żaglowca zależnego od podmuchów widowni.

Logika jest sterem suwerennych, też dlatego, że nie potyka się o banały, o niskie reakcje.

Cała awantura o etykę -  też tylko rozkwitła na nawozie ignorancji.

Nie musimy się na wszystkim znać, ale nie opiniujmy zjawisk, o których pojęcia nie mamy. Bo to trakt do kompromitacji - a ta owocuje jedynie brakiem wiarygodności.

Dyskurs to nie festiwal reakcji emocjonalnych, ale argumentacja - do tego logiczna.

Świat jest życzliwie pobłażliwy dla zatraconych w kochaniu. Pobłażliwy dla ich błędów, bielma na skanowaniu sytuacji, ślepoty wobec wad obiektu pożądania.

I to jest logiczne.

Jednak syndrom zakochanych jest cokolwiek nie na miejscu w sprawach twardej polityki.

Polityka, politycy -  to nie ołtarz do składania uczuciowych deklaracji. Polityka to szorstkie mechanizmy, to pakiety ustaw, dokumentów etc.

To sukcesy strategiczne, a jeszcze częściej porażki.

Pępowina z polityką infekuje krwiobieg biografii.

By ją analizować, rozumieć - nie musimy karmić swoim życiorysem.

Im większy dystans, tym lepiej widać.

Sadowiący się w łożysku polityki - pomimo, że są za jej ciałem - narażeni są jedynie na traumę kleszczowego porodu.

Ściśnięte skronie obcęgami wrzutek socjotecznicznych, oddech tamowany przez nienaturalny proces witania się ze światem faktów.

Stąd tak częste porażenia ....

Akuszerka logika ma na swym koncie zawsze zdrowe i stabilne istnienia. Banalizowanie logiki to przypowieść o smutnych powikłaniach...

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (28)

Inne tematy w dziale Polityka