ladynoprofit ladynoprofit
260
BLOG

Złoża sensu

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Nie to, co przeżywamy, ale jak odczuwamy to, co przeżywamy, stanowi o naszym losieMarie von Ebner-Eschenbach

 

Daty - w biżuterii ustalonych znaczeń - potrafią ją zgubić.

Kruszec sensu nie wymaga oprawy.

Wystarczy zanurzyć dłonie w ziarnach wiedzy, oddzielić od nich kamyki niepokoju, zadraśnięć, naddanych założeń i odetchnąć.

Przeżywamy tak intensywnie makulaturę banału.

Inkrustujemy je naszymi uczuciami, emocjami.

A istota i sens czekają na adopcję zauważenia i zrozumienia.

Bilon słów zalewa nasze usta, spada na trotuar jałowej chwili - pomnożonej przez lata takiej farsy.

Ktoś myśli, że zabiera - a dał.

Ktoś myśli, że daje, a zabiera.

Dłoń dnia podnosi moją twarz do światła, które nie gaśnie i nocą.

Mówią mi:

 - W twoim życiu się tyle wydarza!

A przecież jest bardziej statyczne niż autorów tych słów.

Oponuje, oporuję - ale oni wyliczają - fakt za faktem.

Patrzę na nie, jak na obrazy z biografii mi obcej.

Ale dostrzegam jedno.

Zrozumienie niesie myśl otwierająca wpis.

Otwarte ramiona świata, atencji innych, cały zestaw niesamowitych wydarzeń - to nawiązanie, efekt nie tego co przeżywam, co już przeżyłam - ale tego jak to czuję.

Fuzja rozumu z czuciem, by nie inwestować emocji z iluzję, w choreografię kryształków lodu na szybie - która nim zatańczy... spływa kroplami fikcji.

Kalendarz to nie sufler tego, co ważne, co zmiesza się z osoczem pamięci na lata.

Prawda nie wymaga lektyki, forpoczty, orszaku.

Kłamstwo - zawsze.

Nie dostrzegam linii horyzontu losu.

Ale pejzaż za mną -  to ogród świadomego czucia.

I jeśli ktoś ponownie wyrazi zdumienie, że w moim życiu tak wiele się dzieje - odpowiem:

 - Bo tak bardzo czuję....

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości