ladynoprofit ladynoprofit
624
BLOG

Katarakta duszy

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 9

Tylko w martwych wodach odbijają się zwłoki myśli.Emil Cioran

Kluczowe filary do budowania zdrowego przymierza z drugim człowiekiem to:  ciekawość ludzi, cierpliwość, kreatywność i... elastyczność.

Elastyczność, nie jako zdolności przystosowawcze, ale rezygnacja ze stereotypowego oglądu świata, odejście od kostycznej hermetyzacji optyki.

Ma to znaczenie i jako budulec osobistych relacji, ale i zawodowych wyborów, czy nawet w próbach dotarcia do elektoratu.

Ważne jest by nigdy nie przestać pytać. Ciekawość nie istnieje bez przyczyny. Wystarczy więc, jeśli spróbujemy zrozumieć choć trochę tej tajemnicy każdego dnia. Nigdy nie trać świętej ciekawości. Kto nie potrafi pytać nie potrafi żyć. Albert Einstein

Głód pytań to nie tylko wiza  do świata innych, ale to tak samo ważna wiza do samego siebie.

Nie wścibstwo, ale właśnie zdrowa ciekawość.

Wczoraj trafiłam na komentarz gościa pewnego bloga, w którym pyta o stan napletka autora tekstu.

To jest właśnie wścibstwo:-)))) Inna sprawa, że dokumentuje także bankructwo argumentacyjne samego pytającego.

Chyba, że za pytaniem stała namiętność skanująca potencjał anatomiczny przyszłego kochanka:-)

Pytania to narzędzia otwartych umysłów /oczywiście nie o napletek:-)/.

Uprzedzenia, oceny a priori - to katarakta na duszy.

Tak naprawdę nie wiemy, co ciągnie człowieka w świat. Ciekawość? Głód przeżyć? Potrzeba nieustannego dziwienia się?

Człowiek, który przestaje się dziwić jest wydrążony, ma wypalone serce. W człowieku, który uważa, że wszystko już było i nic nie może go zdziwić, umarło to, co najpiękniejsze - uroda życia.  Ryszard Kapuściński

Stereotypizacja wszelka alienuje nas od świata, od innych, ale najbardziej nas od samych siebie.

W pragmatyce szufladkowania, etykietowania - kryje się pogarda - dla prawdy o podmiocie, pogarda dla jego wolności i możliwości, które daje osobista wolność. Pogarda dla zdrowego procesu poznawczego, dla uczciwości wniosków. Pogarda dla piękna indywidualności.

Szef w niebiesiach nie rozlicza wg klucza stereotypizacji.

Nie ustawia w odrębne rzędy: blondynki, brunetki, wysokich, niskich, z dyplomami, bez dyplomów, rozdziców, bezdzietnych, właścicieli kotów, czy psów.

Liczy się jedynie osobisty bagaż postawy etyczno-moralnej.

Ale zanim ostatni oddech - jest samo życie.

A życie nie jest martwą wodą, jest nurtem - raz spokojnym, bezpiecznym. Innym razem wartkim, dynamicznym, zdradliwym.

O czym mówią nam profile DNA, daktyloskopia?

Że nie ma ludzi xero.

Próby sortowania ludzi, ich cech, potencjału wg stereotypów -  nigdy się nie sprawdza, nie ma w sobie nic z prawdy. Jest to jedynie lękowa reakcja zbyt leniwych, dla których prawda drugiego człowieka nie ma żadnego znaczenia.

Bo też nie o prawdę im chodzi.

Naiwnością jest tworzenie mapy "administracyjnej" duszy innych ludzi.

Uczciwa lektura innych - to nie jest prosta sprawa.

Pigment włosa, stan konta, sytuacja cywilno-prawna - nie dają żadnej podpowiedzi poznawczej. Mogą być pomocne te okoliczności, ale jako mocno wtórne.

Ale to wszystko wiedzą jedynie ci, którzy nie stawiają na zwłoki myśli /martwa stereotypizacja/, ale na życiodajną postawę Kolumba, odkrywającego lądy zindywidualizowanej prawdy o drugim człowieku.

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Rozmaitości