„Rozum w poszukiwaniu prawdy winien torować sobie drogę tylko szczytami, co wznoszą się ponad poziom zwyczajności .” Edgar Allan Poe
Czy aby na pewno?
Zwyczajność jest jałowa w kruszec prawdy?
Co znajdujemy pod obrusem codzienności?
Doznania na szczycie potrafią przekłamać rokowania na powrót.
" Czy gonimy, czy uciekamy, czy boimy się nieszczęścia lub dążymy do rozkoszy jest w istocie bez różnicy: Troska o nieustanne wymagania woli, obojętne, w jakiej postaci, nieustannie wypełnia i wprawia w ruch świadomość, a bez spokoju nie jest w ogóle możliwa żadna prawdziwa pomyślność.
Tak podmiot woli wpleciony jest zawsze w obracające się koło Ixiona, zawsze czerpie wodę sitem Danaid, jest wiecznie umęczonym, łaknącym Tantalem". Schopenhauer
To nic, to nic...
Tętno Woli ma jedynie znaczenie.
Dojrzałość przyjmie każdy rezultat.
Połamana od urazów minionego modlitwa, by jeszcze chcieć, jeszcze chcieć.
Nie gasnąć, kiedy w skroniach wciąż tyle dróg i otwartych pytań.
Być świecą, co pali się z 2 stron - by nie bać się nocy nawet za dnia...
Dostrzegać te imiona, które ślinią palce, by bezboleśnie dla nich, zgasić nasz płomień.
I zmywać ból po tych, którzy nie musząc - wybrali deklarację odwróconych pleców.
"Wszystko jest w ręku człowieka, a on pozwala zdmuchnąć sobie wszystko sprzed nosa, jedynie i wyłącznie z tchórzostwa." F. Dostojewski
Pojemność dłoni nie wynika jedynie z lęku.
Powab rezygnacji jak metresa za friko.
Alfons za rogiem i tak skwapliwie przeliczy pulę naszych strat.
Niekończący się balans odwagi i kapitulacji.
Nadwątlony odcinek musi wytrzymać.
I wytrzyma.
Dzięki niedoskonałej, półświadomej, ale wciąż żywej... Woli...
Inne tematy w dziale Rozmaitości