Widma...

"Za bardzo przywiązany jesteś do myśli, że każdy odbiera świat jednakowo.

Tak nie jest.

Gdy zbieracie się razem i próbujecie przekazać sobie najprostsze i najbardziej oczywiste dla was pojęcia, to okazuje się, że żyjecie w całkiem różnych światach. Jedynie twój komfort określa granice twojego psychicznego spokoju.

W takim przypadku człowiek, uważający, że jest żyrafą i żyjący w świecie z tą wiedzą – jest tak samo normalny, jak ten, który uważa, że trawa jest zielona, a niebo niebieskie.

Niektórzy z nas wierzą w UFO, niektórzy w Boga, inni – w śniadanie i filiżankę kawy.

Żyjąc w harmonii ze swoją wiarą, jesteś jak najbardziej zdrowy, ale gdy zaczynasz bronić swojego punktu widzenia, to wiara w Boga popchnie cię do zabijania, wiara w UFO spowoduje strach przed porwaniem, wiara w filiżankę kawy stanie się centrum twojego wszechświata i rozwali twoje życie.

Fizyk zacznie przywoływać argumenty, świadczące o tym, że niebo nie jest niebieskie. Biolog udowodni, że trawa nie jest zielona. W końcu pozostaniesz sam na sam z pustym, zimnym i całkowicie nieznanym światem – takim, jakim on, w istocie, chyba jest. Nieważne zatem, jakimi widmami zasiedlasz swój świat.

Dopóki w nie wierzysz – one istnieją. Dopóki z nimi nie walczysz – nie są groźne". James Rogers