„„Każde państwo dysponuje formacją, która ma za zadanie zapewnić bezpieczeństwo osobom piastującym najważniejsze stanowiska. Idea funkcjonowania takich formacji nie ma, wbrew niektórym opiniom, nic wspólnego z tzw. przywilejami władzy. Objęcie ochroną określonej grupy osób nie jest ani ich przywilejem, ani ich prawem, ale jest obowiązkiem wobec państwa i obywateli. Trafnie ujął to w jednym z wywiadów były prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton odpowiadając na pytanie o konieczność ochrony. Powiedział, że jako prezydent wybrany na to stanowisko przez obywateli: „Jesteś winien krajowi pozostać przy życiu”. Osoba obejmująca ważne stanowisko państwowe, biorąc na siebie tak dużą odpowiedzialność, jak kierowanie krajem i dbanie o bezpieczeństwo obywateli sama również zobowiązana jest poddać się wymogom bezpieczeństwa ze względu na swoją funkcję i ze względu na dobro państwa i obywateli. […]
W terroryzmie indywidualnym można wyselekcjonować różne typy osób, mogących być i będących celami ataków: politycy, urzędnicy, osoby związane z administracją państwową lub międzynarodową (np. prezydent, premier, minister, sekretarz generalny NATO, negocjator, szef policji itp.); osoby związane z religią, wyznaniem, organizacjami religijnymi (np. papież, kardynałowie, rabini, mułłowie, przywódcy organizacji religijnych itp.); przedstawiciele biznesu, organizacji finansowych, gospodarczych (np. prezesi firm, doradcy biznesowi, szefowie banków itp.). Jedynym poważnym ograniczeniem dla zamachowców wobec planu zabicia lub porwania konkretnej osoby jest sytuacja, w której osoba będąca celem zamachu jest ochraniana. Zabójstwa i porwania to podstawowe zagrożenia, jakim musi przeciwdziałać każda formacja ochronna.
Porwanie osoby pełniącej określone funkcje państwowe lub międzynarodowe zawiera omówione wcześniej elementy, ale także jeszcze jeden, bardzo istotny element mający niezwykle ważny wpływ na bezpieczeństwo państwa i bezpieczeństwo międzynarodowe. Jest to groźba pozyskania od osoby porwanej informacji niejawnych będących w jej posiadaniu, bądź w jej wiedzy. Im wyższy status porwanego człowieka, tym większa groźba szkód, które mogliby wyrządzić terroryści dysponując tego typu wiedzą, wykorzystując ją i manipulując w sposób dowolny zgodnie z wolą wyrządzenia przeciwnikowi największych strat z jednej strony, a jak największymi korzyściami dla siebie z drugiej. Oczywiście nie można także pomijać psychologicznego aspektu całego zdarzenia związanego ze społecznym poczuciem bezpieczeństwa. Zachodzi tu pewna prosta zależność, a mianowicie skoro porwany może zostać przedstawiciel władzy i władza nie potrafi temu zapobiec, to co stoi na przeszkodzie porwania zwykłego obywatela? W takiej sytuacji żaden obywatel nie może czuć się bezpiecznie. Słabość państwa przekłada się na brak poczucia bezpieczeństwa u obywateli. Porwanie to klasyczny przykład szantażu ludzkim życiem. Coś za coś. Życie porwanego za spełnienie żądań porywaczy. Kontakt pomiędzy porywaczami, a władzami odbywa się z najczęściej z udziałem mediów. Jest to element niezbędny dla skutecznego wywierania wpływu na decydentów. Reakcje opinii publicznej stymulowane przez drastyczne materiały podrzucane przez terrorystów przekładają się na poziom presji wywieranej na władzę, aby rozwiązać kryzys. Decydenci zostają postawieni w sytuacji, w której muszą często wybierać pomiędzy szeroko pojętym dobrem społecznym, które jest jednak bezosobowe, a konkretną osobą, jej zdrowiem i życiem. Siła porwania leży w fakcie, że może trwać parę dni, tygodni, miesięcy i cały czas będzie się cieszyło zainteresowaniem mediów i społeczeństwa ze względu na swój tragizm. […]
Jeśli chodzi o kwestie prawne to zwalczanie przestępstw bezpośrednio zagrażających życiu i zdrowiu osób regulują nie tylko wewnętrzne przepisy prawa, ale przede wszystkim wielostronne umowy międzynarodowe, zawarte w ramach ONZ: Konwencja w sprawie zapobiegania i karania zbrodni przeciwko osobom chronionym przez prawo międzynarodowe, w tym przeciwko dyplomatom, podpisana 14 grudnia 1973 roku w Nowym Jorku, a także Konwencja przeciwko braniu zakładników, podpisana również w Nowym Jorku, ale później, bo 17 grudnia 1979 roku. Konwencja z 1973 roku uznaje za akty terrorystyczne przestępstwa skierowane przeciwko osobom uprawnionym do szczególnej ochrony, do których to zalicza: a) szefów państw, premierów i ministrów spraw zagranicznych, w czasie ich pobytu za granicą, a także towarzyszących im członków rodzin oraz b) oficjalnych przedstawicieli oraz funkcjonariuszy państw i organizacji międzyrządowych i mieszkających wraz z nimi członków rodzin. Lista przestępstw jest spora, od zabójstwa i innego rodzaju zamachów na osobę chronioną, przez porwanie i pozbawienie w inny sposób wolności. Wart uwagi jest też art. 2, który do wymienionej listy przestępstw dodaje także przestępstwa przeciwko lokalom, środkom transportu oraz mieszkaniom osób chronionych, jeżeli czyny takie popełniono przy użyciu przemocy. Również groźba popełnienia przestępstwa, jego usiłowanie i współuczestnictwo podlegają ściganiu […].””
Przypisy Autora tekstu [mjr dr Tomasz Białek]
- Za: Discovery Channel, „Ochrona prezydenta”, film dokumentalny, 2005
- Bogaty zestaw przykładów zamachów na osoby z różnych kręgów, wraz ze szczegółowymi ich opisami zawarł Spignesi S. J.w swojej książce pt. Na celowniku, Warszawa 2003
- Por. W. B. Pawlak, Z księgi zamachów, Warszawa 1985, str. 258-279.
LINK: http://www.bor.gov.pl/index2.php?fk=8
Jak w świetle powyższego, Pan I Pana formacja BOR-u zabezpieczyliście Prezydenta RP I członków Jego delegacji?
L’amelka222
Inne tematy w dziale Polityka