fot. Magdalena Matuszewska
fot. Magdalena Matuszewska
LechGalicki LechGalicki
217
BLOG

,,A więc wojna "- Personifikacja

LechGalicki LechGalicki Wiersze Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

              Lech Galicki

 Kiedy się obudziłem,
ona moja dusza ocknęła się także choć nie spała,
i pierwsza myśl: czy istnieje wszystko co kocham,
jak to zliczyć w miłowaniu co jest, a czego nie ma,
ci co odeszli ze świata tego po nich są me łzy, są oni tam i tu,
a czy najmilsi nie odjechali, jakże by mogli, skoro najmilsi są,
a kobieta ta jedna, czy ich wiele, czy we mnie jest miłość do jednej?
zdaje się jest pragnienie tej jednej i w moich snach się spełnia tylko,
co jest wśród tego co kocham nie zliczę na liczydłach, bo to w serca pamięci,
co ważne, ważniejsze, najważniejsze, czy struny, czy skrzypce, czy talent grajka,
nie podnoszę powiek, być może mój świat nie jest policzalny, jak to co kocham.
Ach smutno mi nadzwyczajnie i łzy liczę, jedna, druga, sto,
A gdy śmieję się to radość w wielości uśmiechów policzalnej, jak się uprzeć,
I są takie stany zamiłowania w pięknie, które brzmią jak muzyka, zaś w niej mówią: nuty są,
lecz kto je liczy, gdy w szczęściu i miłości zanurzony, do zmęczenia,
i wtedy zasypiam i w śnie wędruję nie wiem gdzie,
a kiedy się budzę,
pytania różne
przychodzą
i dusza jest
co nie spała

                                                                         

 

    1 września 1939, wojska niemieckie, bez wypowiedzenia wojny, uderzyły na Polskę. Jednocześnie z Niemcami ruszyła przeciw Polsce słowacka Armia Polowa Bernolak.
    "A więc wojna! Z dniem dzisiejszym wszelkie sprawy i zagadnienia schodzą na plan dalszy. Całe nasze życie, publiczne i prywatne przestawiamy na specjalne tory, weszliśmy w okres wojny. Cały wysiłek narodu musi iść w jednym kierunku. Wszyscy jesteśmy żołnierzami. Musimy myśleć tylko o jednym - walka aż do zwycięstwa!"
Te dramatyczne słowa odczytał przed mikrofonem Polskiego Radia spiker Zbigniew Świętochowski.
Urodził się w Warszawie w 1905 r. a od 1930 r. pracował jako lektor radiowy. W czasie okupacji działał w podziemiu otrzymując przydział w Komendzie Głównej Armii Krajowej, Oddziale VI - Biurze Informacji i Propagandy. Podczas Powstania Warszawskiego został zaangażowany w służbę spikerską przy Radiostacji "Błyskawica". Miał zaszczyt odczytać pierwszy komunikat powstańczego radia.
  Zbigniew Świętochowski przeżył Powstanie i wojnę. Wyszedł z Warszawy wraz z ludnością cywilną, po 1945 r. powrócił do pracy w Polskim Radiu. Zmarł w stolicy 17. sierpnia 1970 r.

Zgwałcona przez żołdaków dziewczynka                                                                                                         image

 Lech Galicki

*a więc wojna - personifikacja*

Ach, taka jesteś ty co nie do zobaczenia

a uderzasz niewidzialnie w życie bez znieczulenia

a boli gdyż nie było, a tylko w wojny szponach

wiadome, że gdy wróg strzela jesteś w ludzi zgonach

krążysz nad ziemi kręgiem jako kruki i wrony

ząb z trucizną zajadły i od krwi czerwony

oczy wielkie twoje wypa/trują cel zniszczenia

uśmiech w warg pomadce

jałowo nieokreślony

kto ciebie stworzył

a to nie istota

ty i oni

a kto oni

a są

pustka jak grom przeczysta

nieszczęśliwa osoba,

której lico pustki daję

ciebie nie ma

a zabijasz

ona modelem na wybiegu w czasie pret a porter                                                                                      image

personifikacją

abstrakcji

na rozstajach być lub nie być

sił nie staje

modelowi

człowiekowi

zaś ty uderzasz od wieków

nic to odbiera

życie

bez znieczulenia.

Taka jesteś.

                                                                                                       


 Animowany teledysk ukazujący rozpoczynające II Wojnę Światową bombardowania Wielunia w 1939 roku. W filmie wykorzystano muzykę Łukasza Rostkowskiego (L.U.C.) z cyklu edukacyjno-artystycznego Zrozumieć Polskę (39/89). producent - Tomasz Tołłoczko. Odkrywaj historię razem z Narodowym Centrum Kultury na naszym kanale YouTube: https://www.youtube.com/user/NCKultur...​oraz stronie: http://nck.pl/dziedzictwo/

i wtedy zasypiam i w śnie wędruję nie wiem gdzie,

a kiedy się budzę,

pytania różne

przychodzą

i dusza jest

co nie spała

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura