Wiceminister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Karolina Zioło-Pużuk zwołuje konferencję, aby  uczulić wszystkie uczelnie w kraju na konieczność używania języka „neutralnego”, czyli odpowiedniego dla kilkuset wyimaginowanych płci.
Wiceminister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Karolina Zioło-Pużuk zwołuje konferencję, aby uczulić wszystkie uczelnie w kraju na konieczność używania języka „neutralnego”, czyli odpowiedniego dla kilkuset wyimaginowanych płci.
LechGalicki LechGalicki
449
BLOG

Skandal w ministerstwie nauki. Zamiast polskiej flagi – tęczowa!

LechGalicki LechGalicki Społeczeństwo Obserwuj notkę 10
Innymi słowy ci, którzy najgłośniej krzyczą o świeckim państwie i którzy ściągają krzyże z przestrzeni publicznej – w kraju, gdzie ponad 90% obywateli to katolicy – angażują właśnie to państwo w miesiąc dumy, występując na tle ideologicznego symbolu flagi LGBT. I nie widzą w tym sprzeczności.

image


Wiceminister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Karolina Zioło-Pużuk zwołuje konferencję, aby uczulić wszystkie uczelnie w kraju na konieczność używania języka „neutralnego”, czyli odpowiedniego dla kilkuset wyimaginowanych płci. „O języku, który nie wyklucza”, mówi, „to też nie jest przypadek, że rozmawiamy o tym w czerwcu, czerwiec jest miesiącem dumy, więc uznaliśmy, że to jest dobry moment”.


https://www.youtube.com/watch?v=Go9Rm5zFCFA 


Innymi słowy ci, którzy najgłośniej krzyczą o świeckim państwie i którzy ściągają krzyże z przestrzeni publicznej – w kraju, gdzie ponad 90% obywateli to katolicy – angażują właśnie to państwo w miesiąc dumy, występując na tle ideologicznego symbolu flagi LGBT. I nie widzą w tym sprzeczności. Co więcej, jasno dają do zrozumienia, że chcą zmienić rzeczywistość poprzez zmiany w języku – i że to już się dzieje na poziomie ustawowym! „My wprowadziliśmy już alternatywne warianty feminatywów zarówno do ustawy o Polskiej Akademii Nauk, jak i chcemy je wprowadzić do ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, to jest postulat środowiska od bardzo dawna”, kontynuuje wiceminister. Środowisko, o którym mowa, to lewica, z której wywodzi się Karolina Zioło-Pużuk i która – reprezentowana przez Magdalenę Biejat – uzyskała w wyborach kilka tygodni temu poparcie 4% obywateli, podczas gdy swój sprzeciw wobec niej wyraziło co najmniej 51%. Na językowym „równouprawnieniu” kobiet się nie kończy: „A dzisiaj będziemy mówić o tym, żeby język był językiem neutralnym i żebyśmy mogli w sposób niedyskryminujący mówić o osobach różnorodnych płciowo”. Osoby różnorodne płciowo natomiast, według „ekspert” w tej dziedzinie „Są to osoby, których tożsamość płciowa nie odpowiada płci przypisanej przy urodzeniu. Są to zarówno osoby transpłciowe, jak i osoby niebinarne”. Neutralność, niedyskryminowanie, różnorodność płciowa – cała paleta genderowych pojęć.

Ci sami ludzie, którzy nie chcieli, aby dzieci na przedmiocie „historia i teraźniejszość” uczyły się o Żołnierzach Wyklętych, zdradzie w Jałcie, ideologii komunizmu i zniewoleniu Polski przez Niemców i Rosjan – z tą samą gorliwością wdrażają ideologię gender. Co więcej — opisują nawet możliwość tzw. tranzycji, niezwykle groźnej i nieodwracalnej procedury zmiany płci za pomocą hormonów i chirurgii. „Kiedy mówimy o tranzycji, to mówimy o takim dostosowaniu, uzgodnieniu płci osób, które przechodzą przez ten proces. Może się to odbywać na gruncie społecznym, na gruncie medycznym, jak i na gruncie prawnym” definiuje „ekspert”.


Nie ma już zatem mężczyzny czy kobiety. Lewica wprowadza nowe pojęcia. To stały motyw działań lewicowych: najpierw zmieniają wrażliwość językową, a przez nią wrażliwość społeczną. W wielu obszarach już im się to udało: powszechnie mówi się o tzw. małżeństwach homoseksualnych, których przecież nie ma, bo małżeństwo to z definicji związek kobiety i mężczyzny, czy o „przerywaniu ciąży”, choć to nie żadna „przerwa”, tylko definitywne zakończenie życia dziecka nienarodzonego. I tak też w tym przypadku lewica – na terenie ministerstwa i na tle flagi LGBT — wprowadza nowe pojęcia płci. „Kiedy mówimy o osobach transpłciowych, to są osoby, których tożsamość odpowiada płci przeciwnej niż tej, która jest przypisana przy narodzeniu. Kiedy mówimy o osobach niebinarnych, to tak najprościej możemy powiedzieć, że są to osoby, które nie identyfikują się z żadną płcią”
Konferencja miała miejsce wczoraj – czekano z nią do końca wyborów prezydenckich, bo lewica już kilka miesięcy temu ogłosiła, że ze względów taktycznych nie będzie poruszać tematów światopoglądowych podczas kampanii. Ale teraz rusza znów pełną parą i chce przemodelować świat według swoich upodobań — będących, co warto pamiętać, w znacznej mniejszości. Aby temu przeciwdziałać, trzeba mieć przede wszystkim wiedzę, żeby być przygotowanym i móc przekonywać innych. Nic lepiej nie przygotuje chrześcijan do tego zadania niż nowa książka ks. Roberta Skrzypczaka „Wspaniałość chrześcijaństwa”. To nie tylko doskonaładiagnoza, ale też świetna recepta — a do tego genialnie napisana. Książkę można zamówić pod adresem:  www.bialykruk.pl .


Całość materiału: https://www.youtube.com/watch?v=Go9Rm5zFCFA 






LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo