Jednym z najwcześniejszych utworów Adama Mickiewicza był sonet Przypomnienie napisany przez poetę w roku 1818 i podobno został odczytany na posiedzeniu Towarzystwa Filomatów. Interesujące, że Mickiewicz, już później umieszczał ten wiersz na początku wydań zbiorowych cyklu sonetów, które pisał on przede wszystkim podczas pobytu w Rosji. Większość z nich ukazała się w roku 1826 w tomie noszącym tytuł Sonety Adama Mickiewicza. Książka zawierała dwa cykle: sonety zwane odeskimi oraz Sonety krymskie. Na karcie tytułowej widniało włoskie motto zaczerpnięte z sonetu Petrarki: „Kiedym był po części innym człowiekiem, niż jestem”. Pierwszy cykl związany był, jak przypuszczano z licznymi romansami poety w tej epoce, natomiast drugi: z jego wycieczką na Krym jesienią 1825 roku. Właśnie w podczas tej podróży, Adam Mickiewicz planował napisanie poematu, „ do którego miały wejść obrazy miejscowe”, jednak zrezygnował jednak z możliwości dopatrzenia się przez recenzentów podobieństwa do twórczości Byrona. Oczywiście, jak każdy twórca czynił wiele zmian i poprawek w swych pierwotnych dziełach. Na przykład wers otwierający Stepy Akermańskie, brzmiał kolejno: „ Poznałem stepowego podróż oceanu”, „ Żeglowałem i w suchych stepach oceanu”, by wreszcie przyjąć postać: :Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu”. Myślę, że świadczy o o bardzo interesującym oraz intuicyjnym i może estetycznym warsztacie twórczym każdego poety.
Stepy Akermańskie otwierają cykl Sonetów Krymskich, choć do nich właściwie nie należą. Nie jest to bowiem efekt wrażeń i spostrzeżeń z wycieczki po Krymie, ale powstał znacznie wcześniej, pod wpływem podróży poety do Akermanu. napisał Mickiewicz w jego stepowym krajobrazie w Lubomile, sonet naddniestrzański, nie myśląc jeszcze wówczas ani o podróży krymskiej, ani o cyklu utworów opisowo–lirycznych nazwanych Sonetami krymskimi. Dopiero gdy te były już gotowe i do druku porządkowane, sonet o podróży do Akermanu stał się fikcyjnym wstępem do całości, będącej syntezą wspomnień czarnomorskich. Stepy Akermańskie rozciągają się na płd. zachód w odległości kilku kilometrów od Odessy, przy ujściu Dniestru do Morza Czarnego. Nazwa pochodzi od miasta Akerman, stolicy dawnej guberni bessarabskiej, na prawej stronie Dniestru.
Stawiam tezę, że utwór ten jest szczególnym przykładem ukazania przez twórcę swych niepokojów egzystencjalnych, niepokojów o sytuację rodzinnych stron i ich mieszkańców poprzez obcowanie z niezwykłą przyrodą, w obcym miejscu, w dalekich stronach. Refleksje człowieka stykającego się z potęgą natury mają charakter osobistego wyznania. Choć towarzyszą mu inni ludzie, odczuwa dojmującą samotność, którą podkreśla jeszcze poczucie małości wobec przyrody. Myśli egzystencjalnej towarzyszy też tęsknota za ojczystymi stronami - Litwą. Tym samym przeżycia podmiotu lirycznego zyskują element biografii samego poety.
„Jedźmy, nikt nie woła!” To pełne goryczy stwierdzenie podkreśla samotność i zagubienie poety, gdy pisał on swe dzieło. Był on rozczarowany i zawiedziony. Można przypuszczać, że cisza od strony Litwy oznacza także brak buntu i sprzeciwu, pogodzenie się z losem zniewolonego narodu. W tym utworze poeta dał wyraz swojemu patriotyzmowi. Pomimo, że znajdował się z dala od swej ojczyzny, zachwycał się orientalnymi krajobrazami, to stale kraj, z którego pochodził był bliski jego sercu.
Utwór, to tzw. sonet włoski. Składa się z dwóch zwrotek czterowersowych i dwóch zwrotek trzywersowych. Jest to wiersz sylabiczny, trzynastozgłoskowiec. W kwadrynach mamy do czynienia z rymami okalającymi, natomiast w tercynach z krzyżowymi. Podmiot liryczny mówi w pierwszej osobie: „Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu...” Z tekstu wnioskujemy, że to podróżnik z Litwy: „Że słyszałbym głos z Litwy...”.
W Stepach Akermańskich poeta ukazuje poetycki obraz okolic Akermanu nad Dniestrem wieczorową porą. Roślinność faluje, wokoło jest cicho i ciemno. W tak romantycznej scenerii podróżuje podmiot liryczny. W sonecie tym uderza bogactwo różnych środków stylistycznych. Pierwsza zwrotka jest rozbudowaną metaforą porównawczą - podróż przez step porównywany jest do morskiej żeglugi. Przeważają tu poetyckie metafory „suchy przestwór”, „powódź kwiatów”, „wóz nurza się w zieloność” oraz epitety „szumiące łąki”, „koralowe ostrowy”, a także porównanie „wóz jak łódka”. Przy pomocy długich, rozwiniętych zdań przedstawia poeta podróż po stepie. W miarę zapadania zmroku jego niepokój rośnie, a zdania stają się coraz krótsze.
Druga zwrotka monolog bogaty w przenośnie. Podmiot liryczny gwiazdy nazywa „przewodniczkami łodzi”, a nadbrzeżną latarnię – „lampą Akermanu”. W tej strofie uwidacznia się obawa i niepokój podróżnika.
W trzeciej i na początku czwartej zwrotki ukazany jest nagły bezruch i cisza. Trzepot skrzydeł klucza żurawi, motyl kołyszący się w trawie i szelest węża stają się słyszalne w tej atmosferze.
W dwóch ostatnich wersach czwartej strofy uwidacznia się tęsknota poety za ojczyzną. Wytęża on słuch w stronę kraju swojej młodości, ale nie słyszy żadnego głosu. A to znaczy: tęsknota za ojczystymi stronami, smutek, melancholia i niepokój na obcej, wielkiej jak ocean ziemi. Znak patriotyzmu wieszcza.
Zaś ja pytam, w czasach globalizacji, mody na odnarodawianie, antyhistorię, eliminację państwa narodowego, odrzucanie ukształtowanej na przestrzeni wieków tożsamości, indywidualności, etc. - gdzie podziały się choćby drobiny niepokojów egzystencjalnych, niepokojów o sytuację rodzinnych stron i ich mieszkańców - okazywane naszych przodków, choćby Adama Mickiewicza, wieszcza.
Lech Galicki