Jezuita, ks. Feliks Cozel, należy do tego typu pisarzy katolickich, którzy potrafią pisać o rzeczach ważnych i trudnych niezwykle przystępnym językiem. Jego nowowydane publikacje, które m.in. ukazywały się w gazetach katolickich bez mała sto lat temu, można polecać w ciemno. Tak też jest z najnowszą publikacją – „O największym nieszczęściu człowieka”. Jak można się domyśleć z tytułu mowa tu o grzechu, zwłaszcza grzechu ciężkim, inaczej śmiertelnym.
Na około 40 stronach samego tekstu możemy się zapoznać z terminologią grzechu, złem, jakie wywiera na człowieka, karami, które są konsekwencją grzechu oraz bezpośrednimi skutkami, jakie grzech wywiera na duszę.
Autor nie znał pojęcia tzw. „poprawności politycznej”, która obecnie zaczęła się panoszyć także w kwestiach wiary i która może sprawiać, iż będziemy odczuwali nasze fałszywe, dobre samopoczucie podczas czytania tego typu książek; zwłaszcza odnosi się to do osób, które od wielu lat żyją w grzechu ciężkim. Ks. Cozel mówi jak jest: ostro – jednak tak trzeba. I cały paradoks polega na tym, iż człowiek tak naprawdę chce, aby ktoś wskazał mu drogę, jaką powinien podążać w drodze do zbawienia. A ks. Feliks Cozel jest taką właściwą osobą na właściwym miejscu.
Inne tematy w dziale Kultura