W ostatnich czasach często przychodziło sią nam dziwić, kto i za co dostawał mniej lub bardziej prestiżowe nagrody literackie, od czasu do czasu dotyczyło to nawet samej nagrody Nobla. Czasami podejrzewano różne klucze w rodzaju: według kontynentu, według płci, według poglądów, czasami trudno było po prostu pogodzić się z gniotami nagradzanymi czy okrzykiwanymi bestsellerami bez żadnego klucza. Ostatnia wiadomość jest pomyślna - nagrodę otrzymał ktoś, kto na nią naprawdę zasłużył i to z wielu powodów.
Jak zwykle w trakcie Lipskich Targów Książki miasto Lipsk przyznało nagrodę Europejskiego Porozumienia. W roku 2011 przypadła ona austriackiemu pisarzowi, dziennikarzowi i tłumaczowi Martinowi Pollackowi (ur.1944). Pollack oprócz przekładów Ryszarda Kapuścińskiego znany jest z licznych wydanych książek - do najbardziej popularnych w Polsce należą Smierć w bunkrze. Opowieść o moim ojcu,Po Galicji- o chasydach, Hucułach, Polakach i Rusinach oraz powieść Ojcobójca.
Martin Pollack studiował slawistykę, mi.in. w Wiedniu i w Warszawie. Sama decyzja o kierunku studiów była nietypowa, gdyż pochodzi z rodziny bardzo mocno uwikłanej w nazistowską przeszłość, jego ojciec był oficerem SS odpowiedzialnym za liczne zbrodnie wojenne. Z ruchem nazistowskim związani byli także jego dziadkowie. Kilka jego książek dotyczy właśnie tej ponurej przeszłości, także i przeszłości jego własnej rodziny. Martin Pollack dokonuje w nich bezlitosnego rozliczenia, próbuje zrozumieć to, co niezrozumiałe ale nigdy nie próbuje zbrodni relatywizować ani usprawiedliwiać jej sprawców. Na tej - danej tylko nielicznym - umiejętności wzniesienia się ponad rodzinne i osobiste uwikłania polega jego wielkość.
Martin Pollack jest przede wszystkim doskonałym dokumentalistą, rzetelnym i pracowitym zbieraczem materiałów, z których odtwarza następnie wydarzenia, przypomina nieżyjących już ludzi i rekonstruuje całe nieistniejące już od dawna historyczne pejzaże, jak choćby w niezwykle ciekawej publikacji o Galicji. Oczywiście polski czytelnik nie znajdzie tam nuty sentymentalnej, jaka zwykle pojawia się gdy sam myśli o Lwowie czy o Stanisławowie ale jej brak u Martina Pollacka nie przeszkadza. Nawet więcej - czytelnik oprowadzany przez autora przez mniejsze i większe miejscowości Galicji Wschodniej odkrywa pewne zupełnie nieznane mu krajobrazy i obszary.
Nagrodą Europejskiego Porozumienia miasto Lipsk nagradza co roku autorów zasłużonych dla wzajemnego porozumienia w Europie ze szczególnym uwzględnieniem krajów Europy Srodkowej i Wschodniej. W tym roku można powiedzieć, że trafiła ona rzeczywiście w dobre ręce.
Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura