Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
1584
BLOG

"Biała księga" i reakcje - konkrety kontra pyskówki

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Polityka Obserwuj notkę 38

       W przedstawionych dziś wynikach prac Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Katastrofy Smoleńskiej znalazło się głównie to, co wszyscy śledzący temat i mający jako takie rozeznanie, znaleźć się spodziewali. Mimo wszystko zestawienie tych wszystkich informacji i podanie ich w całości po raz kolejny uświadamia nie tylko ogrom tej tragedii ale także i rozmiar związanych z nią matactw, nikczemności i manipulacji.

       Posła Macierewicza można oczywiście nie znosić, J.Kaczyńskiego szykanować za branie po stracie bliskich środków uspokajających a na dźwięk skrótu "PiS" dostawać nerwowych konwulsji. To wszystko w niczym nie wpływa jednak na fakty a te są konkretne i niepodważalne. Zostały one zaprezentowane na dzisiejszej konferencji bez ukrywania tych niewygodnych, bez rozmydlającego słowotoku pseudoekspertów i bez fantazji wyczarowującej zdarzenia nieistniejące ("pijany prezydent", "awantura na lotnisku", itd.), z czym zbyt często byliśmy konfrontowani w ciągu ostatniego roku.

       Ponieważ "Biała księga" będzie dostępna publiczności a zapis z konferencji też na pewno gdzieś można odtworzyć, przejdę od razu do następnej sprawy. Nie jest ona wprawdzie aż tak istotna dla badania przyczyn katastrofy ale jednak znamienna. Zaraz po wyłączeniu mikrofonów pojawiły się reakcje w polityce, w mediach i w sieci. Odpowiedzi tych, którzy robili wszystko, aby wyrugować pamięć o katastrofie z życia publicznego i ośmieszali pracę Zespołu były do przewidzenia ale jedno trzeba jeszcze raz podkreślić. Prawie żadna z tych odpowiedzi - przynajmniej nie widziałam takiej w pierwszych godzinach po konferencji - nie odnosiła się do meritum czy do jakichkolwiek danych. "Kłamstwa", "bzdury", "manipulacja", "badania psychiatryczne" to tylko niektóre z nich.

      Oczywiście żyjemy w wolnym kraju i Premier tego kraju ma prawo stwierdzić - choć to dziwne i niepoważne - że nie obchodzi go nic, co mówi największa partia opozycyjna w sprawie największej tragedii w powojennej Polsce. Tak samo jak i każdy ma prawo widząc krzesło twierdzić, że to drzewo czy baletnica. Tyle tylko, że zainteresowani obywatele chcieliby usłyszeć parę konkretów od tych, którzy przez cały czas atakowali prace Zespołu i robią to do tej pory. A więc gdzie były tam kłamstwa i na czym one polegały? Czy kłamie A.Macierewicz czy płk Grochowski i w którym miejscu? Czy może kłamią polscy eksperci od fonoskopii? A może kłamią taśmy z wieży kontrolnej lub kłamliwe są te dane przedstawione przez Zespół, które zgadzają się z wypowiedziami min.Millera? Wreszcie które to dane i dokumenty umieszczone w "Białej księdze" zostały sfałszowane i przez kogo? A może kłamliwe są polskie uwagi do raportu? No i jeżeli to wszystko kłamstwo, to jak w takim razie miała wyglądać prawda?

       Atakować prace Zespołu i opozycji można oczywiście dalej i na pewno tak też i będzie. Tyle tylko, że autorzy podobnych pokrzykiwań i ataków będą bez uzasadnienia swoich prawd wyglądać dokładnie jak ten, który twierdzi, że stół to drzewo lub baletnica. Po prostu jak wariat, któremu trzeba zarządzić badania.

      

Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (38)

Inne tematy w dziale Polityka