Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
2941
BLOG

Idiotyzm pospolity czy nowa polityka historyczna?

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Polityka Obserwuj notkę 132

       Są wiadomości, przy których opadają ręce. Takim doniesieniem była wczorajsza informacja o przeprowadzeniu wyjątkowo ostrej rewizji u weteranów AK jadących z Białorusi na Zjazd Kombatantów-Łagierników do Warszawy. Na podstawie donosu pochodzącego z Białorusi weterani jadący na uroczystość w mundurach i z odznaczeniami, wszyscy z przyczyn oczywistych ludzie starsi i schorowani (najmłodsi z nich muszą mieć koło osiemdziesiątki), zostali jako podejrzani o przemyt narkotyków skandalicznie potraktowani przez polskie służby celne.

        Rewizja była wyjątkowo ostra i dokładna a zważywszy na wiek i cel podróży kombatantów można spokojnie rzec brutalna. Starszym ludziom kazano opuścić pociąg i długo stać, na ich bagaże puszczono psy policyjne. Niektórzy z nich słabli, wielu było po prostu przerażonych i i zszokowanych takim potraktowaniem przez polskie władze. W ich wieku i przy ich stanie zdrowia takie potraktowanie może się - ogólnie mówiąc - źle skończyć.

       Trudno oczywiście domagać się w dzisiejszych czasach i przy obecnej lipie edukacyjnej od każdego szeregowego młokosa, który dopiero rozpoczął służbę, wiedzy o kombatantach-łagiernikach, dlaczego zostali na Białorusi i po co w ogóle jadą do Polski na zjazd. Dowódca zmiany czy dowódca jednostki powinien to jednak wiedzieć nieco dokładniej. Wszyscy razem powinni natomiast wiedzieć, jak należy traktować starszych ludzi, w szczególności kombatantów wybierających się na zjazd do kraju, za który walczyli.

       W związku z tą skandaliczną sytuacją nasuwa się pytanie: czy chodzi w tym przypadku tylko o pospolite zidiocenie czy jest to już coś więcej? Sprawa jest tak niezwykła a przy tym ohydna, że w zwykłe zidiocenie aż trudno uwierzyć (choć oczywiście nie można go wykluczyć). Czy mamy w najbliższych czasach nastawić się jednak na kolejne prześladowania nielicznych, żyjących jeszcze członków AK i na całkowitą już zmianę polityki historycznej? Przypomina mi się tu scena z kamapnii wyborczej po katastrofie smoleńskiej, kiedy pewien dość młody działacz lewicy darł się na wiecu, że nie będzie dzielił Polaków na tych o przeszłości AKowskiej i innej tylko będzie traktował wszystkich jednakowo. Marzenia działacza ziściły się wyraźnie na wshodniej granicy i AKowskich kombatantów potraktowano jak zwykłych drabów przemycających narkotyki, drabów bez przeszłości niepodległościowej oczywiście. Równe traktowanie, wiadomo, można mieć tylko nadzieję, że krzyczącemu panu N. nie o to chodziło.

       Na granicy polsko-białoruskiej pokazano wyraźnie, że AKowscy kombatanci są w Polsce personami non grata. Pikanterii dodaje jeszcze szczegół, że donos pochodził ze strony białoruskiej. Efektywna współpraca międzynarodowa w tropieniu przemytu narkotyków jest oczywiście pożądana i praktykowana. Należy ją też jak najbardziej wspierać  tyle, że w tym wypadku trudno w nią raczej uwierzyć. PiS zapowiedział interwencję w tej sprawie.

       Bez względu na to, czy było to jakieś działanie zamierzone, czy najpospolitszy idiotyzm ktoś powinien za to odpowiedzieć a Urząd Celny przeprosić kombatantów. Państwo traktujące w podobny sposób weteranów, którzy o to państwo walczyli, degraduje się samo i robi to skuteczniej niż jakiekolwiek obce służby.

Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (132)

Inne tematy w dziale Polityka