Przekraczanie granic stało się już wprawdzie normą, tym niemniej w dalszym ciągu pozostaje zjawiskiem społecznie wyjątkowo szkodliwym. Im dłużej ten stan trwa, tym bardziej ulega rozkładowi delikatna tkanka społecznych norm i zasad. W pewnych środowiskach, uważających się w dodatku za "kręgi intelektualne" i aspirujących do bycia elitą, istnieje przyzwolenie na szydzenie ze śmierci, z religii i wiary, na kpiny z utraty bliskich czy z tragicznych wydarzeń.
Efektem takiego nastawienia jest coraz bardziej szerząca się znieczulica społeczna i historyczna. Skoro wszystko wolno, to dlaczego nie wolno wykorzystać "marki" Auschwitz w celach marketingowych? Nie tak dawno temu media obiegła wiadomość, że luksusowy hotel w Oświęcimu reklamował się jako "Spa Auschwitz". Oczywiście doszło do sprzeciwów - nie śledziłam sprawy dalej ale zapewne hotel wycofał debilną reklamę. Strach pomyśleć co by się działo, gdyby sprawa przeszła niezauważona i rozkoszne paniusie z nadwagą oraz dbający o siebie panowie mieliby możliwość pluskać się w kąpielach w szampanie tudzież przesiadywać na masażach olejkami eterycznymi w "Spa Auschwitz".
Dziś portal "Wpolityce.pl" podaje, że estońska firma Gazterm produkująca systemy ogrzewania gazowego wykorzystała w swej reklamie zdjęcie obozu koncentracyjnego Auschwitz. Ot - "niewielka prowokacja" - miał stwierdzić szef firmy. Zwiedzał sobie obóz koncentracyjny i dowiedział się, że stosowano tam ogrzewanie gazowe. Po protestach reklamę wycofano. Trudno coś więcej do tego dodać - zdziczenie i zdurnienie pewnych środowisk staje się coraz bardziej przerażające.
Mimo wszystko życzę Czytelnikom spokojnej nocy.
Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka