woodya woodya
40
BLOG

Gruzja: Jak sami się do tego przyczyniliśmy

woodya woodya Polityka Obserwuj notkę 20
Dyskutując o Gruzji warto pamiętać o całej sytuacji geopolitycznej oraz o tym co i kto dał Rosji siłę oraz możliwość działania.

1. Wojna w Iraku

Wojna ta pozbawiła USA możliwości skutecznej militarnej zdolności chronienia własnych interesów politycznych oraz, co za tym idzie, sojuszników. Dziś nie ma co liczyć na dywizję amerykańską jak jakiś satrapa zechce napaść na czyjś kraj. Irak dla USA staje się powoli tym (zachowując proporcje) czym dla ZSRR był Afganistan. Wysysa zasoby i ogranicza możliwość reagowania. I warto pamiętać, że my ich tam czynnie poparliśmy - niejako na własną "zgubę". 

2. Ropa 

Prosta konsekwencja wojny w Iraku - ceny wzrosły ponad 5-7 razy i nawet przy uwzględnieniu iż $ słabnie to i tak Rosja dostaje ogromne sumy łatwych pieniędzy co roku, które może wydać na co tylko chce. Rosja bez ropy po 100$, dalej martwiła by się jak tu zapłacić emerytom zasiłki. Dziś może wszystko i wszystkich kupić. 

Wzrost cen ropy nawet bez wojny pewnie by nastąpił, tyle że wojna przyspieszyła ten proces. Każdy kto chce zastanawiać się nad konsekwencjami polityki jaką prowadził nasz kraj przez ostatnie lata powinien pamiętać że decyzja o naszym poparciu dla USA doprowadziła do bezpośredniego pogorszenia naszego bezpieczeństwa. Sprawa Gruzji jest tego pierwszym dobitnym przykładem. Jest smutnym paradoksem polskiej polityki, iż obecny Prezydent i jego partia przyjmują po poprzednikach właśnie to co była najgorsze w ich polityce zagranicznej (Irak, sojusz z neocon), a odrzucają to co tak bardzo przydałoby się nam dziś w obliczu wojny w Gruzji (działania na rzecz silnej UE)

3. Unia Europejska

Słabnące USA nie są zastępowane przez jakieś życzliwe nam państwo europejskie czy takie Indie. Zastępowane są przez Chiny i Rosję. To te państwa będą wygrywać na słabości USA i UE. Ostatnie "słabe" deklaracje Berlina czy Paryża na temat Gruzji są konsekwencją stanu w jakim jest Europa od paru lat. Nie ma wspólnej polityki zagranicznej czy wspólnej armii. Kryzys Traktatu Lizbońskiego wchodzi w nową fazę - obnaża niezdolność EU do obrony własnych interesów w bliskiej zagranicy. Rosja o tym wie i stąd może sobie robić w Gruzji co tylko chce. 

Niechęci Prezydenta do podpisania Traktatu wpisuje się w ten niedobry trend stałego osłabiania UE. Niech nikt się nie dziwi bezsilności Polski czy innych państw Unii w obliczu wojny na Kaukazie - to jest bezsilność wypracowana własnoręcznie przez wielu naszych jak i europejskich polityków. 

-------------

Konflikt w Gruzji tli się od lat 90. Dziś sukcesem będzie jak uda się wrócić do statu quo ante bellum, choć raczej Rosja nie będzie chciała. Zbyt długo czekała aby rozwiązać to po "swojemu". 

Warto za to aby nasza klasa polityczna, jak i opinia publiczna, wyciągnęła wnioski z tego kryzysu czyli ze słabości Unii (w tym Polski) jak i USA. W Ameryce będą zaraz wybory i można jakiejś zmiany oczekiwać. UE ma gorzej bo znajduje się w samym środku kryzysu traktatowego. Dobrze by było aby nasz Prezydent jak i nasza cała klasa polityczna w końcu zaczęli poważanie traktować Unię i stali się jej konstruktywnym elementem. Marnowanie czasu na dyskusję o pozakonstytucyjnych ustawach kompetencyjnych czy innych wtórnych i zastępczych tematach, skutkuje właśnie niezdolnością do działania w chwilach próby. 

Raz jeszcze powtórzę - Rosja korzysta na naszej słabości, która sami sobie zafundowaliśmy. Łukasz Warzecha pisze, że działanie na rzecz Gruzji to "Nasz racja [...] strategiczna, nie taktyczna". Zapomina tylko dodać, że ten set przegraliśmy. Teraz trzeba działać tak aby nie przegrać całego meczu. Naszą racją strategiczną jest istotnie zmienić Unię i wyposażyć ja w skuteczne mechanizmy obrony europejskiej racji stanu (w tym przypadku stabliność w bliskiej zagranicy). Silna Unia (jak i poszerzona o Ukrainę a nawet Turcję) zupełnie inaczej będzie mogła rozmawiać z Rosją. Albo sięgniemy - jako UE - po status zintegrowanego mocarstwa, albo wojny i kryzysy takie jak w Gruzji będą się powtarzać regularnie.
woodya
O mnie woodya

4RP i jej zwolennicy (czyli za co ich kochamy....): woodya Jesteś śmierdzącym gównem... 2008-06-07 20:14 mordotymoja ------------------- Nie czytam Ciebie boś pożytecznym(albo nawet i przestępczym beneficjentem III RP) Jedynie więc odnośnie tytułu: kojarzenie PiS-u z komuną to kurewskie bydlactwo medialne, na które się złapałeś jako michnikowski cyborg lub powtarzasz ten kurewski numer całkiem świadomie. W pierwszym przypadku można Cię jeszcze próbować uświadomić, jesliś zaś drugim - **** Ci w ***. 2008-06-07 20:24 ArtB

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka